Idąc już do samochodu, zauważyłam na tablicy ogłoszeń plakat informujący o ich koncercie w naszym mieście. Anka jak to Anka wpadła na świetny pomysł... ,,wezmę go sobie na pamiątkę,, i tak właśnie zrobiłam, Anna M pilnowała żeby nikt mnie nie dopadł a ja zerwałam plakat... i szczęśliwa wróciłam do domu. Generalnie cieszyłam się jak małe dziecko, które dostało cukierka. :) Aaaaa oczywiście kupiłam też płytę, jakbym mogła jej nie kupić.
Serce dygocze dygu, dygu, daj.... noooo jak GO zobaczyłam to dygotało mi i to bardzoooooo !!!! ale nie powiem, którego ,,GO,, ;p
Ostatnio zaniedbałam mojego bloga, kożystając z okazji, że jest okropna pogoda, posiedzę w domu i nadrobię zaległości w pisaniu. Mam już kilka ,,projektów,, i mam zamiar je dzisiaj zrealizować. A teraz idę na TV z kawą i żelkami, które znalazłam dzisiaj... dawno temu odłożyłam je na ,,czarną godzinę,, na wypadek gdybym miała atak niedocukrzenia ( nie wiem jest takie słowo ? hmm xd ) mniejsza z tym...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wszystkie chamskie i wulgarne komentarze nie są tu mile widziane. Pozdrawiam :)