wtorek, 20 czerwca 2023

SKIN CYCLING nowy trend pielęgnacyjny I Box kosmetyczny PureBeauty [annakoper]

 



Ostatnio na TikToku pojawił się nowy trend w pielęgnacji, mowa tutaj o #skincycling. Skin Cycling, czyli cykliczna pielęgnacja, to nowa rutyna pielęgnacyjna, która pozwoli na zastosowanie silnych składników aktywnych w bezpieczny sposób.  Firma PureBeauty przygotowała box z kosmetykami, które idealnie sprawdzą się w pielęgnacji naszej skóry.



Może zacznę od początku, co to takiego SKIN CYCLING?

Jest to metoda, która pozwala na uporządkowanie rutyny pielęgnacyjnej. Nie wymaga ona ogromnej ilości kosmetyków, zajmuje mało czasu a co najważniejsze, pozwala maksymalnie wykorzystać dobroczynne właściwości poszczególnych składników aktywnych, bez uszczerbku dla bariery ochronnej skóry. 

 


W pudełku otrzymałam aż 6 kosmetyków, wszystkie są produktami pełnowymiarowymi. Z racji tego, że mam bardzo dużo otwartych kosmetyków, na testowanie tych jeszcze muszę poczekać. Z tej całej 6 miałam okazję używać już 2 produkty, serum nawilżające z MIXA oraz serum z witaminą C. Były one w poprzednich pudełkach PureBeauty.

 



 

NOC #1 ZŁUSZCZANIE

Tej nocy używamy produktu złuszczającego, który usunie martwe komórki naskórka. Najlepiej wybrać peeling chemiczny, który delikatniej oddziałuje na skórę niż peeling fizyczny. Warto sięgnąć po takie składniki aktywne jak np.: AHA, BHA lub kwas migdałowy.







Garnier Pure Active - serum przeciw niedoskonałościom od @garnierpolska
(cena 49,99zł)

Marzyłam o tym czarnym serum, PureBeauty chyba czyta mi w myślach.

W swoim składzie zawiera kwasy AHA, BHA, niacynamid oraz węgiel. Są to składniki odpowiednie dla skóry skłonnej do trądziku. Jeżeli zmagasz się z niedoskonałościami, przebarwieniami oraz nierównym kolorytem cery, jest to odpowiednie serum dla Ciebie. Kwas AHA posiada właściwości złuszczające oraz wygładzające, natomiast BHA pomaga redukować niedoskonałości oraz zwężać pory. Niacynamid zapewnia uczucie ukojenia i przywraca skórze komfort. W serum zawarty jest także  węgiel, to składnik pochodzenia naturalnego, który ma właściwości oczyszczające oraz matuje skórę.

 

NOC #2 RETINOIDY

Czas na wygładzenie! Tej nocy warto skupić się na retinoidach, które pomogą zmniejszyć widoczność przebarwień oraz drobnych linii zmarszczek. Ważne aby zaczynać od ilości ziarnka grochu i stosować retinol 1 lub 2 razy w tygodniu.






L'Oreal Paris Revitalift - serum na noc z 0,2% retinolu od @loreal

(cena 69,99zł)

Serum zawiera 0,2% czystego retinolu, najsilniejszej pochodnej witaminy A.  Jest to jeden z najczęściej zalecanych składników dermatologicznych do walki z pierwszymi oznakami starzenia się skóry. Retinol stymuluje regenerację komórek, nawet w głębokich warstwach naskórka. Dzięki czemu   skóra staje się pogrubiona, co zapewnia efekt wygładzenia. Serum pomaga wygładzić i rozświetlić skórę, a także wspiera walkę nawet z głębokimi zmarszczkami.

Formuła  tego serum dodatkowo zawiera kwas hialuronowy oraz odżywcze olejki, aby zapewnić jeszcze lepszy komfort aplikacji oraz nawilżenie.

 

 

NOC #3 i 4 REGENERACJA

W ,,noce regeneracyjne” musimy pozwolić na to aby nasza skóra odpoczęła! To czas na wzmocnienie bariery ochronnej czyli odbudowę mikrobiomu skóry oraz dogłębne nawilżenie. Jeżeli Twój skóra jest wrażliwa, warto wydłużyć regenerację o kolejny dzień.






Mixa Hyalurogel - serum nawilżające z kwasem hialuronowym
@mixa_polska

(cena 51,99zł)

Jest to serum odpowiednie dla skóry wrażliwej, normalnej i suchej. Łagodzi podrażnienia, redukując uczucie dyskomfortu i ściągnięcia. Dodatkowo zapewnia skórze intensywne nawilżenie przez 24 godziny. Produkt w swoim składzie zawiera wysokie stężenie składników aktywnych takich jak niacynamid, prowitaminę B5 oraz kwas hialuronowy. Miałam okazję używać już to serum i cieszę się, że ponownie trafiło w moje ręce. Ma bardzo lekką konsystencję, szybko się wchłania i pozostawia skórę jedwabiście miękką. Jego formuła została stworzona pod kontrolą medyczną, jest hipoalergiczny i nie zatyka porów.

 





Mixa Hyalurogel - nawilżający krem-maska na noc od @mixa_polska

(cena 31,99zł)

Kolejny produkt, który został stworzony dla skóry wrażliwej i odwodnionej. Pomaga odbudować naruszoną w ciągu dnia barierę ochronną a podczas snu regeneruje skórę. Krem Mixa tworzy warstwę ochronną, która przez całą noc nasyca skórę starannie wyselekcjonowanymi składnikami. Zawiera 7% gliceryny, olej z lnicznika siewnego oraz kwas hialuronowy. Zawarty w produkcie kwas hialuronowy, znany ze swoich higroskopijnych właściwości, nawilża odwodnioną skórę a co najważniejsze wzmacnia naturalną barierę ochronną. Ten krem możemy stosować codziennie wieczorem, oczywiście musimy pamiętać o wcześniejszym oczyszczeniu skóry. Możemy wykorzystać go także jako maskę, wtedy nakładamy grubszą warstwę, dwa razy w tygodniu.

 

 


 KAŻDEGO DNIA RANO – ANTYOKSYDACJA I OCHRONA UV

Podczas stosowania retinolu nie możemy zapomnieć o aplikacji bardzo wysokiej ochrony przeciwsłonecznej. Warto także uzupełnić swoją poranną rutynę składnikami antyoksydacyjnymi, takimi jak witamina C, które dodatkowo będą chronić skórę przed negatywnymi czynnikami ze środowiska ( smog czy zanieczyszczenia)






Garnier Skin Naturalne - super serum na przebarwienia z witaminą C od @garnierpolska

(cena 49,99zł)

Ten produkt od GARNIER jest moim ulubionym serum z witaminą C. Serum świetnie sprawdzi się do każdego typu cery w szczególności - skóry z przebarwieniami o nierównym kolorycie. Zawarty w jego składzie niacynamid i kwas salicylowy ujednolicają koloryt skóry, a ekstrakt z cytryny działa rozświetlająco. To serum możemy stosować rano jak i wieczorem przed swoim ulubionym kremem. Ma bardzo lekką formułę, dzięki czemu szybko się wchłania i nie pozostawia uczucia lepkości na skórze.

 





 L'Oreal Paris Revitalift Clinical - rozświetlający krem na dzień z SPF 50+ od @loreal

(cena 69,99zł)

Ostatnim produktem z tego pudełka jest rozświetlający krem na dzień. W swoim składzie zawiera witaminę C oraz ma wysoki SPF bo aż 50+. Ten wysoki filtr przeciwsłoneczny zapewniaja bardzo wysoką ochronę przed promieniowaniem UVA i UVB. Ma on za zadanie wspierać ochronę skóry przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych, pomaga zapobiec także pojawieniu się pierwszych oznak starzenia  a także zredukować przebarwienia oraz drobne zmarszczki.  Krem posiada ultralekką, nieklejącą się konsystencję, szybko się wchłania i nie bieli skóry. Bardzo podoba mi się także zapach tego produktu.

 


 

WSPÓŁPRACA REKLAMOWA Z @purebeauty_pl






poniedziałek, 19 czerwca 2023

Pielęgnacja skóry problematycznej z WELEDA I Seria kosmetyków z korą wierzby I [annakoper]




 Jakiś czas temu otrzymałam możliwość przetestowania produktów marki @weleda_polska Z racji tego, że moja cera ostatnio stała się problematyczna ( przetłuszczająca się strefa T, drobne niedoskonałości ) wybrałam kosmetyki, które w swoim składzie zawierają wyciąg z kory wierzby. 





W tej serii znajdziemy trzy produkty, żel oczyszczający, wygładzającą emulsję oraz kurację na trądzik czyli punktowy żel






Oczyszczający żel do twarzy świetnie sprawdzi się do codziennego stosowania. Zmniejsza widoczność niedoskonałości oraz zaskórników. Bardzo dobrze oczyszcza skórę oraz redukuje nadmiar sebum. Moja cera po użyciu tego żelu jest wygładzona i zmatowiona ( czyli taka jaką lubię najbardziej). Zazwyczaj stosuję go rano, daje uczucie odświeżenia i mam wrażenie, że delikatnie chłodzi. Jest on bardzo wydajny, już niewielka ilość produktu wystarczy na umycie całej twarzy.


Wygładzająca emulsja ma bardzo lekką konsystencję, szybko się wchłania i matuje skórę. Dzięki właściwościom antybakteryjnym wyciągu z kory wierzby, pomaga skórze w walce z zanieczyszczeniami a co najważniejsze nie zatyka porów. Koi podrażnioną skórę! Dzięki temu, że świetnie matuje moją cerę uwielbiam stosować go jako bazę pod makijaż.  Tak jak cała seria kosmetyków, także i ten produkt pachnie przepięknie. 


S.O.S kuracja na trądzik to żel punktowy, którego używam w momencie kiedy na mojej buzi pojawiają się pojedyncze niedoskonałości. Działa antybakteryjne, dzięki czemu wyraźnie zmniejsza wypryski. Dodatkowo skutecznie niweluje zaczerwienienie tkanki oraz nieprzyjemne uczucie ściągnięcia. Ekstrakt z lukrecji wpływa rozjaśniająco, a oczar wirginijski łagodzi stany zapalne. Konsystencja żelowa, bardzo szybko się wchłania. Preparat został zamknięty w tubce o pojemności 10 ml. Jest ona zakończona dzióbkiem, który dozuje odpowiednią ilość produktu. Sama tubka została wykonana z miękkiego materiału, dzięki czemu nie miałam problemu z wydobyciem żelu. Produkt przyspiesza gojenie niedoskonałości, wysusza i zmniejsza ich widoczność.  




Produkty z tej serii nie tylko są skuteczne ale także przyjemny w stosowaniu. Pachną cudownie, a to wszystko dzięki cudownemu ziołowo-kwiatowemu zapachowi. 




Produkty otrzymałam w ramach współpracy barterowej.







niedziela, 18 czerwca 2023

Ulubieńcy kosmetyczni PureBeauty WILD FLOWERS I MIYA COSMETICS MASKA INTENSYWNIE NAWILŻAJĄCA





Kolejnym ulubionym kosmetykiem z ostatniego pudełka PureBeauty jest maska intensywnie nawilżające do twarzy oraz okolic oczu, marki MIYA 



O tym, że uwielbiam kosmetyki tej firmy wspominałam już wiele razy. Cieszę się, że coraz częściej w pudełkach PureBeauty znajduję kosmetyki właśnie tej firmy. 




Jeżeli twoja skóra potrzebuje nawilżenia to jest to produkt, który koniecznie musisz przetestować. Sprawdzi się do każdego typu cery w tym wrażliwej.


Skład tego produktu jest naprawdę zachwycający, między innymi znajdziemy ekstrakt z różeńca górskiego i lnu, olejek z pestek winogron, betainę, wosk z borówki, masło mango i shea oraz witaminę E.


Te wszystkie składniki wpłyną na długotrwałe nawilżenie oraz poprawę komfortu skóry. Dodadzą skórze miękkość i wygładzenia oraz zmniejszą oznaki zmęczenia. Wzmocnią także barierę ochronną skóry a co najważniejsze poprawią jej elastyczność oraz sprężystość.




My WATER mask to produkt, który możemy używać na kilka sposobów. 


Pierwszy z nich to całonocna maska, produkt nakładamy na oczyszczoną skórę twarzy, następnie rano zmywamy ją ciepłą wodą. 

Kolejny sposób to maseczka pod oczy, która intensywnie nawilży delikatną skórę pod oczami. 

Jeżeli natomiast potrzebujemy ekspresowego nawilżenia skóry, możemy także nałożyć produkt na około 20-30minut. Po tym czasie zmywamy maseczkę i cieszymy się mega nawilżoną i wygładzoną cerą.

Bardzo zaskoczyło mnie to, że produkt ten może być używany jako baza pod makijaż. Tego sposobu jeszcze nie używałam, ale na pewno przetestuje go i podzielę się z Wami moimi wrażeniami.



Jak wszystkie maseczki także i tą trzymam w lodowce. Teraz, w czasie kiedy na dworze jest coraz cieplej, nakładanie takiego zimnego produktu na twarz, jest bardzo przyjemne. 





Konsystencja tej maski w opakowaniu wygląda na bardzo zbitą, jednak rzeczywistości jest bardzo lekka i przypomina krem.  Jak wszystkie produkty tej firmy, także i ten ma bardzo przyjemny zapach. 



W pudełku otrzymałam produktu pełnowymiarowy jego cena to 39,99 zł. 




Produkt otrzymałam w ramach współpracy barterowej z PureBeauty

#materiałreklamowy 






Ulubieńcy kosmetyczni PureBeauty WILD FLOWERS I MUST HAVE COMPANY ŻEL ZŁUSZCZAJĄCY NASKÓREK



Jakiś czas temu pokazywałam Wam zawartość ostatniego pudełka PureBeauty, większość kosmetyków z tej edycji udało już mi się przetestować, mam nawet kilka produktów, które trafiły na listę moich ulubionych. 

Dlatego dziś na moim blogu pojawiają się aż trzy posty, w których zaprezentuje trzy ulubione kosmetyki z edycji WILD FLOWERS.

 
Pierwszym ulubionym kosmetykiem jest żel złuszczający od marki MUST HAVE COMPANY 





Ten produkt jest mi bardzo dobrze znany, ponieważ miałam okazji już go używać. Nawet nie wiecie jak bardzo się ucieszyłam w momencie kiedy zobaczyłam go w pudełku.   

Jest to dość drogi kosmetyk ponieważ jego cena to 109zl, jednak uważam, że jak najbardziej jest warty tej ceny. Tym bardziej że jest on bardzo wydajny i wystarcza na naprawdę długi czas. 





Jest to produkt, który bardzo dobrze radzi sobie z oczyszczaniem skóry z zanieczyszczeń oraz zaskórników, dodatkowo zmniejsza powstawanie piegów oraz przebarwień. Sprawdzi się do wszystkich rodzajów skóry. 



W składzie tego produktu znajdziemy między innymi aloes, witaminę A, C, E oraz złoto koloidalne.




Sposób użycia tego żelu jest bardzo prosty, wystarczy nałożyć go na umytą i suchą skórę twarzy, szyi oraz dekoltu  (oczywiście pamiętamy o omijaniu okolic oczu). Następnie wykonujemy masaż twarzy i po chwili pojawiają się grudki z martwym naskórkiem oraz zanieczyszczeniami skóry lub resztkami makijażu. 

Pozostałości produktu należy zmyć wodą. Musimy pamiętać, że jest to produkt złuszczający i należy stosować go do trzech razy w tygodniu. 

Ten produkt ma bardzo przyjemną galaretkowatą konsystencję, dodatkowo te drobinki złota wygląda przepięknie. Koniecznie muszę wspomnieć także o cudownym zapachu, jest on delikatny i niestety nie utrzymuje się zbyt długo na skórze. Używanie tego żelu to czysta przyjemność.




Bardzo lubię stosować ten produkt, ponieważ oprócz tego, że świetnie złuszcza martwy naskórek i wygładza moją cerę, to jeszcze dodatkowo ją pielęgnuje. Moja skóra po jego użyciu jest wygładzona, bardzo przyjemna w dotyku oraz przygotowana do przyjęcia składników aktywnych w dalszej pielęgnacji.  




Jestem bardzo ciekawa czy miałyście okazję używać już tego produktu? 







Produkt otrzymałam w ramach współpracy barterowej z PureBeauty
#materiałreklamowy 












 

środa, 7 czerwca 2023

Zrobiłam wielkie zakupy! Co kupiłam za 350zł? / Moje wymarzone kosmetyki na LYKO / OpenBox przesyłki !






Są takie kosmetyki, o których marzyłam już od bardzo dawna, wszystkie udało mi się znaleźć na @lyko_europe 

LYKO  to najpopularniejsza skandynawska drogeria kosmetyczna, która oferuje nam, szeroką gamę produktów. Znajdziemy tam wszystko czego potrzebujemy, kosmetyki tańsze oraz te z wyższych półek -perfumy, akcesoria do domu a nawet bieliznę. Myślę, że każdy znajdzie tam coś dla siebie. 



Co z tego, że mój dom wygląda już jak mini drogeria kosmetyczna, to nie przeszkadza mi aby zamawiać kolejne kosmetyki. W ramach współpracy z LYKO mogłam zamówić kosmetyki o łącznej wartości 350zł, co tu dużo mówić, mogłam zaszaleć. 


Troszeczkę obawiałam się tego jak długo będę musiała czekać na moje zamówienie oraz to czy wszystko dotrze do mnie w całości. Kosmetyki otrzymałam w ciągu kilku dni, wszystkie były bardzo dobrze zapakowane, nic nie uległo zniszczeniu.

 






Kosmetyk marki REVOX, jest to preparat złuszczający do twarzy, który idealnie sprawdzi się do skóry z nierównościami i skłonnością do wyprysków. Kwas salicylowy jest skutecznym środkiem złuszczającym, który ma zdolność penetracji skóry tłustej i zatkanych porów w celu głębokiego oczyszczenia. Obecnie zmagam się z rozszerzonymi porami i szukam produktów, które pomogą mi w poprawie wyglądu mojej cery. 










The Ordinary to kolejna marka kosmetyczna, której kosmetyków jeszcze nie używałam, czas to zmienić. Zdecydowałam się na przetestowanie bazy pod makijaż, jest ona sylikonowa czyli taka jaką lubię najbardziej. Używałam jej już kilka razy, jest to najlepsza baza jaką miałam. Bardzo ładnie matuje i wygładza cerę, dzięki czemu podkład wygląda zdecydowanie lepiej. 











Lubię różnego rodzaju masełka do zmywania makijażu, tego BANDI jeszcze nie miałam okazji używać. Za każdym razem, kiedy chciałam kupić je w hebe, było niestety wykupione. Całe szczęście, że na LYKO było dostępne. Świetnie zmywa makijaż, nawet ten wodoodporny a co najważniejsze nie szczypie w oczy. Buzia po jego użyciu jest nawilżona i przyjemna w dotyku. 










Myślę, że każdy zna ten podkład, ja ostatnio non stop widzę jego reklamy. Z racji tego, że uwielbiam nowości kosmetyczne, musiałam go zamówić. Obawiałam się tego, czy trafiłam z kolorem- udało się, jest idealny. Choć cena tego podkładu jest dość wysoka to jak najbardziej mogę stwierdzić, że jest on wart tej ceny.  Jest to idealny produkt na lato! Ma bardzo lekką konsystencję, nie wchodzi w linie zmarszczek a co najważniejsze daje efekt subtelnego glow.
 









Jest to puder, o którym było bardzo głośno na TikToku, wiele osób go polecało, dlatego musiałam go mieć. Bardzo podoba mi się opakowanie produktu to, że ma lusterko oraz gąbeczkę, którą możemy nakładać puder. Jeszcze go nie używałam ale wydaje mi się, że trafiłam z kolorem. Niedługo wrócę do Was z recenzją. 











Kiedy zobaczyłam ten tusz wiedziałam, że muszę go mieć. Jeszcze nigdy nie miałam kosmetyków z limitowanej kolekcji marki essence, już samo opakowanie bardzo zachęca do zakupu, prawda? Tusz ma dość sporą szczoteczkę, ładnie wydłuża i delikatnie pogrubia rzęsy. Dodatkowo jest wodoodporny, czyli idealny na lato.










To kolejny kosmetyk z marki essence, na który się zdecydowałam. W mojej kosmetyczce brakowało właśnie różu w kremie, zazwyczaj używam tych prasowanych. Myślę, że jest to ciekawy produkt, który będę mogła wykorzystać też jako cień do powiek. 









Paleta do konturowania marki Catrice trafiła do koszyka jako pierwsza. The Jungle Book to moja ulubiona bajka z dzieciństwa, dlatego ta paleta musiała być moja. Ta paleta jest tak piękna, że sama nie wiem, czy będę jej używać. Czy Wy też macie takie kosmetyki, których żal jest wam używać? 









Niedługo wrócę do Was z bardziej szczegółową recenzją tych produktów. A na koniec mam dla Was małą niespodziankę. 



Wpisując hasło koper25, otrzymacie -25%, na wasze zakupy. Kod aktywny jest przez 48h. Promocje nie łączą się, kod nie działa na produkty, które są na wyprzedaży oraz te, które są oznaczone gwiazdką.