środa, 17 sierpnia 2011

Dream Catcher...

Dzisiaj totalnie nie pamiętam co mi się śniło, czyżby to zaczęło działać... Wczoraj dostałam już ostatnią paczkę, w której otrzymałam mój łapacz snów.
Jest dosyć mały więc będę mogła go nosić także jako wisiorek... ;)



A teraz wisi przy moim łóżku, by odganiać złe sny...










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wszystkie chamskie i wulgarne komentarze nie są tu mile widziane. Pozdrawiam :)