Teraz jest już lepiej, jakoś przeżyłam to co wydarzyło się wczoraj, nie miałam innego wyjścia...
Wykłady w szkole minęły bardzo szybko i nie mam pojęcia czego to była zasługa... hmmm może tego, że dzisiejszy wykład wcale nie był taki nudny, albo dlatego, że miałam inne zajęcie, spisywałam ,,plan działania,, na przyszłe miesiące...
Postanowiłam wreszcie zrobić to co tak odkładałam a mianowicie chodzi mi o kurs projektowania i szycia, pieniądze, które dostanę na święta przeznaczam na manekiny( może na obecną chwilę jeden) i maszynę do szycia, ta stara powoli zaczyna mnie wnerwiać i jest stara, no a ja potrzebuje czegoś lepszego ;P .
Jutro na blogu pojawi się post z serii ,,coś nowego, innego niż zwykle,, ;d
xoxo
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wszystkie chamskie i wulgarne komentarze nie są tu mile widziane. Pozdrawiam :)