Wspominałam w poprzednim poście, że powróciłam do dawnego zajęcia czyli robienia kolczyków . Z racji tego, że zbieram na 2 nowe tatuaże, pomyślałam, że warto pozbyć się starych kolczyków (które robiłam ok 2 lat temu ) oraz wykorzystać rzeczy, które zostały mi z poprzedniej ,,fazy kolczykowej,,
Udało się, zarobiłam już trochę pieniędzy z czego jestem bardzo zadowolona, ale to nie koniec ponieważ planuję zamówić kolejne półfabrykaty, z których będę robiła kolejne kolczyki. ( zastanawiam się także czy nie sprzedawać ich tutaj - muszę to jeszcze przemyśleć ) :)
Dziś pokażę Wam jakie kolczyki udało mi się dzisiaj stworzyć, oraz w jaki sposób przed sprzedażą je ,,pakuję,, ;)
Zacznę od kolczyków ...
Te zrobiłam dla siebie ( z piórek, które pokazywałam w ostatnim poście o zakupach )
a tak prezentują się na moim wieszaku, który także wykonałam sama .
Pakowanie
Wiadomo, kiedy chcemy sprzedawać coś co sami robimy, musi mieć to ,,ręce i nogi,, że tak powiem... dobrze wykonany produkt oraz odpowiednie ,,opakowanie,, aby klient widział, że jesteśmy ,,porządną firmą ,, ;D !
Oto mój pomysł .
Na początku przygotowałam sobie kolorowe kartoniki ( w których zrobiłam 2 dziureczki agrafką - abym mogła zawiesić kolczyki ) z adresem mojego bloga, aby każda osoba kupująca moje kolczyki mogła także zajrzeć na moją stronę internetową.
Wydrukowałam sobie także moje ,,metki,, ( śmieję się, że są to moje metki firmowe tzn mojej firmy którą mam nadzieję kiedyś otworzyć - ale to dopiero w przyszłej przyszłości hah )
Na każdą metkę naklejam cenę, nie przepadam za kolorem różowym, ale jakoś ten bardzo przypadł mi do gustu.
Każdy kartonik oraz metkę dziurkuję abym mogła związać je razem sznureczkiem .
Kartonik z metką - gotowy . Teraz tylko wystarczy wpiąć kolczyki i zapakować do ,, dilerki,, - nie da się ukryć tak właśnie nazywają się te ,,popularne,, woreczki ( śmieje się)
GOTOWE !!
Ostatnio bardzo pokochałam robienie zdjęć moim aparatem do tego Instagram i zdjęcia wychodzą bajeczne ;)
A jeśli wszystko potoczy się po mojej myśli już w środę będę miała nowy aparat :)
( trzymajcie kciuki aby się udało )
Oczywiście jutro zapraszam Was na kolejny post, prawdopodobnie będą jakieś zakupy, coś co zaczęłam przerabiać już jakiś czas tylko czekałam na nową maszynę iiiiiii hmmm pewnie jeszcze coś się znajdzie.
A teraz uciekam spać ;)
dobranoc
( kiedy usłyszałam ten utwór na finale YCD oszalałam na jego punkcie - Björk jest świetna, zazdroszczę jej tak cudownego głosu )
siema, mam nadzieję, że odwiedzisz http://just-me-dreams.blogspot.com/ i że ci się spodoba :)
OdpowiedzUsuńFajna notka ♥♥♥
Dzień dobry :) Odwiedzam czasami Twoj blog, bo jest on pełen inspiracji i niesie taka pozytwną aurę... Myślę, że jesteś zdolną osobą i bardzo kreatywną, tak trzymać! Co do postu o kolczykach a właściwie opakowanie to według mnie mogłabyś zrezygnować z dwóch kartoników na rzecz jednego... zamiast pisać własnoręcznie, wydrukuj od razu ze swoim logiem i do tego przyczep kolczyki:) myślę, że im mniej tym lepiej, ale to tylko moja opinia :) no a co do samych kolczykow, to może postaw na trochę więcej szaleństwa i wykozystaj mniej konwencjonalne materiały ? bo warsztat jest dobry, tylko takich kolczyków w sieci jest na pęczki...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zyczę powodzenia :)
hej :) dzięki za tak miły komentarz.
OdpowiedzUsuńCo do kolczyków są one zrobione z ,,resztek,, które zostały mi z dawnej ,,fazy kolczykowej,, - jak to powiedziałam. Dopiero będę zamawiać jakieś bardziej ,, szałowe,, koraliki itp itd ( chociaż nie mogę powiedzieć bo bardzo dużo sprzedało mi się właśnie tego rodzaju kolczyków ) A co do pakowanie, faktycznie lepszy jest pomysł z wydrukowanie adresu bloga, nawet o tym myślałam tylko w najbardziej potrzebnych momentach moja drukarka buntuje się i domaga się tuszu ; l ale pewnie w niedługim czasie zmienię pisanie na drukowanie .
Dziękuję jeszcze raz za komentarz pozdrawiam ;)
spraawdz pocztęprosze :)
OdpowiedzUsuńza ile zrobiłabyś kolczyki piórka?
OdpowiedzUsuńZa ile zrobiłabyś kolczyki piórka?
OdpowiedzUsuńkolczyki piórka zrobiłam tylko dla siebie- 2 pary, niestety nie kupiłam ostatnio większej ilości piórek. :)
OdpowiedzUsuń