Cześć kochani
Powili zaczynam nadrabiać zaległości w moim blogowym
świecie. Bardzo się cieszę, że praktycznie codziennie dodaję dla Was nowy
post;).
Dziś będziecie
mogli przeczytać recenzję wosków yankee candle. Będzie to wielka recenzja
ponieważ będziecie mogli poznać AŻ 8 różnych
zapachów ;).
Jak już wspominałam we wcześniejszych recenzjach,
uwielbiam sklep chocobath.pl ponieważ w swojej ofercie ma wszystkie nowości a co
najważniejsze można zakupić tam zapachy ze starszych kolekcji.
W tym sklepie znajdziecie wiele pachnących rzeczy np. różnego rodzaju świece, woski YC, GooseCreek Candle oraz Kringle Candle.Od jakiegoś czasu w sklepie chocobath.pl dostępne są także
samplery Village Candle.
Więc każdy znajdzie idealny produkt dla siebie ;)
Czas na recenzję!!!!
WOSK PINK GRAPEFRUIT
musujący zapach doskonale dojrzałych, soczystych
grejpfrutów.
Uwielbiam różowe grejpfruty, a sok z nich mogłabym pić
litrami. Tak samo uwielbiam teraz ten wosk. Jego zapach jest orzeźwiający lekko
cierpki co bardzo podoba mi się.
Nie jest on zbyt intensywny więc nie będzie nas boleć
głowa kiedy zapalimy go w kominku. Idealny zapach na letnie wieczory!
Można kupić TUTAJ
WOSK ALOE WATER
czysta, orzeźwiająca woda połączona z kojącym
aloesem.
Jest to bardzo delikatny zapach, który jak dla mnie idealnie sprawdzi się w letnie wieczory. Szczerze mówiąc ciężko dokładnie określić jak pachnie ten wosk. Wiem jedno po zapaleniu go czuję piękny orzeźwiający zapach arbuza połączony z ogórkiem.
Lubię ten zapach ponieważ nie należy on do tych "duszących".
Zastanawiam się nad kupnem dużej świecy ponieważ zakochałam się w tym zapachu.
Jest to bardzo delikatny zapach, który jak dla mnie idealnie sprawdzi się w letnie wieczory. Szczerze mówiąc ciężko dokładnie określić jak pachnie ten wosk. Wiem jedno po zapaleniu go czuję piękny orzeźwiający zapach arbuza połączony z ogórkiem.
Lubię ten zapach ponieważ nie należy on do tych "duszących".
Zastanawiam się nad kupnem dużej świecy ponieważ zakochałam się w tym zapachu.
Można kupić TUTAJ
WOSK RED RASPBERRY
słodko-cierpki, przepyszny zapach czerwonych malin.
ED RASPBERRY mogę śmiało porównać do malinowych cukierków,
bardzo słodkich malinowych landrynek! Zapach jest tak słodki, że po pewnym
czasie niestety staje się męczący. Bardzo intensywny zapach, który zdecydowanie
lepiej sprawdzi się w zimowe wieczory. Wielki plus za ilustrację na naklejce,
jest przepiękna ; )
Można kupić TUTAJ
WOSK CASSIS
bujny zapach czarnej porzeczki ze świeżym akcentem
cierpkości.
Wosk ma piękny głęboki fioletowy kolor, na naklejce
oczywiście dopasowana do nazwy ilustracja, która działa niezwykle zachęcająco.
Owocowe zapachy to
moi ulubieńcy jeśli chodzi o woski, tym bardziej teraz w okresie letnim. Cassis
to mocno owocowy, intensywny zapach, który potrafi poprawić humor po
ciężkim dniu. Jest to słodko-kwaśny zapach.
Ze względu na to, że jest on bardzo intensywny nie polecam osobą, które
nie lubię „ciężkich” aromatów.
Można kupić TUTAJ
WOSK SHEA BUTTER
czyste zadowolenie… kremowy zapach z nutą owoców i
pięknych kwiatów.
Shea butter z kolekcji Q1 2015 od pierwszego wejrzenia stał się moim ulubieńcem. Jest słodki, otulający, kremowy, kojarzy się z jakimś luksusowym balsamem do ciała. Niestety nie wyczuwam w nim żadnych nut kwiatowych.
Shea butter z kolekcji Q1 2015 od pierwszego wejrzenia stał się moim ulubieńcem. Jest słodki, otulający, kremowy, kojarzy się z jakimś luksusowym balsamem do ciała. Niestety nie wyczuwam w nim żadnych nut kwiatowych.
Nie polecam
osobom, które nie przepadają za bardzo intensywnymi zapachami. Po dłuższym
paleniu może od niego rozboleć głowa ;).
Można kupić TUTAJ
WOSK FRANKINCENSE
szlachetna żywica, pożądana ze względu na
swą delikatną słodycz, pieprzową pikantność i balsamiczny, drzewny podtekst.
Bardzo intensywny i oryginalny zapach. Mieszanka żywicy
ze startą skórką pomarańczy. Oprócz tego ma w sobie także charakterystyczną,
"kadzidłową" nutę.
Nie jest to wosk,
który spodoba się każdemu. Ze względu na swoją moc może powodować bóle
głowy, no i niestety, jest dosyć duszący. Raczej nie polecam go do małych
pomieszczeń. Zdecydowanie wolę inne
zapachy.
Można kupić TUTAJ
WOSK OUD OASIS
bogaty i uwodzicielski aromat cennego kadzidła wprowadzi
cię w uspokajający nastrój.
Ten wosk to ciepła, słodka i otulająca mieszanka,
czasami wydawało mi się jakby przewijała się w nim odrobina karmelu. Po
rozpaleniu, w pierwszej kolejności uderzyła mnie niesłychana słodycz (nie
mdląca). Niczym bakalie skąpane w miodzie.
Czuć w nim odrobinę goryczy, ale całość pachnie przepięknie jak niezłe perfumy.
Po zapaleniu jest bardzo intensywny co pewnie nie każdemu przypadnie do gustu.
Można kupić TUTAJ
WOSK MOROCCAN ARGAN OIL
łączy nuty paczuli i drzewa
sandałowego z egzotycznym aromatem ekskluzywnego olejku arganowego. Rezultatem
tego wyjątkowego połączenia jest kuszący zapach, doskonale odzwierciedlony
poprzez głęboki, czerwony odcień świec.
Można kupić TUTAJ
Jak zawsze mam także dla Was krótki filmik ;)
Miłego oglądania ;)
A Wy macie jakieś ulubione zapachy?
Może polecacie jakieś fajne woski YC?
;)
Uwielbiam woski yc ! soft blanket zawsze będzie tym najpiękniejszym :)
OdpowiedzUsuńMasz piękny kominek :) U mnie dziś Vanilla Cupcake ;)
OdpowiedzUsuńja właśnie kupiłam sobie moją pierwszą, dużą świecę :D
OdpowiedzUsuńTe woski są G E N I E A L N E !! <3
OdpowiedzUsuńmybeautifuleveryday.blogspot.com
świetne zapachy, latem wole bardziej owocowe :)
OdpowiedzUsuńhttp://sylwiabloguje.blogspot.com/
Owocowo i letnio tak - maliny, grapefruit, to co lubię :) pozdrawiam i zapraszam ;)
OdpowiedzUsuńTak bardzo wypadłam z obiegu "woskowego", że chyba żadnego z nich nie miałam... Gdzie te czasy, kiedy wszystkie woski poznawałam na bieżąco? ;-)
OdpowiedzUsuń