Niestety za chwilę muszę wyjść, jednak kiedy patrzę na to co dzieje się za oknem najchętniej zostałabym w domu.
Dziś swoją premierę ma mój beżowy płaszcz, który kupiłam zupełnie przez przypadek w SH.
Nie będę ukrywać, że niestety nie zaglądam do lumpeksów zbyt często, myślę, że to bardzo duży błąd i zdecydowanie muszę to zmienić.
Uwielbiam robić zakupy w sieciówkach, jednak kiedy zupełnie przez przypadek znajduję w SH taką perełkę jak ten płaszcz stwierdzam, że czasami warto poświęcić trochę czasu na wizytę w lumpeksie.
Płaszcz kosztował jedyne 14zł, jego stan był bardzo dobry. Nie było żadnych brudnych miejsc ani przetarć, od razu wiedziałam, że musi być mój.
Jest wykonany z wełny ale najważniejsze, nie "gryzie" a w zamian za to jest bardzo ciepły. Wystarczyła jedna wizyta w pralni i płaszcz z SH wygląda jak z sieciówki.
Do płaszcza dobrałam moją ulubioną czarną torebkę od MANZANA oraz czerwony szal, który świetnie sprawdza się na chłodne dni. Niestety jego stan nie jest już najlepszy ale uwielbiam go i bardzo ciężko jest mi się z nim rozstać.
Na paznokciach oczywiście mój ulubiony pudrowy róż, tym razem jest to SEMILAC prawdopodobnie w odcieniu 056.
Paznokcie wykonane zostały przez moją koleżankę Mani Pani, o której wspominałam we wcześniejszej notce. Paulina wykonuje piękne zdobienia, koniecznie zajrzyjcie na jej FanPage!
Na mojej głowie pojawiły się oczywiście włosy od doczepiane.pl
Na moim Instagramie wielokrotnie mogliście zobaczyć, że jestem w trakcie testowania lakierów hybrydowych różnych firm. Jedną z nich jest Makear.
Dziś na moim blogu pokażę Wam kolory lakierów jakie posiadam, napiszę moje pierwsze wrażenie a na koniec będziecie mogli zobaczyć manicure wykonany właśnie lakierami Makear!
Zapraszam do dalszej części postu.
Makear to marka, którą poznałam dopiero niedawno. Bardzo zaskoczyła mnie szeroka gama kolorystyczna oraz wiele bardzo pozytywnych opinii na temat tych lakierów.
Do mojej kolekcji trafiło 5 lakierów w cudownych kolorach oraz baza i top.
Lakiery mają piękne kolory jak dla mnie sprawdzą się świetnie właśnie w okresie świątecznym.
Cena jednego lakieru to 35zł, wydaje mi się, że cena jest przyzwoita tym bardziej, że otrzymujemy produkt, który jest bardzo ładnie zapakowany a całość wygląda bardzo elegancko i profesjonalnie.
Dawniej myślałam, że tego typu lakiery są dostępne tylko w salonach a teraz mam je u siebie w domu. Na każdej zakrętce możemy zobaczyć kolor, który jest dokładnie taki sam jak po pomalowaniu nim paznokci. To duży plus. Konsystencja lakierów jest dość gęsta, jednak mi bardzo fajnie się z nimi pracowało.
W większości przypadków wystarczą 2 warstwy lakieru aby uzyskać zadowalający efekt. Dużym plusem jest ich wysoki połysk oraz top, który nie pozostawia tłustej powłoki.
Lakiery Makear świetnie współpracują z bazą oraz z topem innych firm. Tak samo możemy połączyć top oraz bazę Makear z innymi lakierami hybrydowymi.
Marka Makear posiada wiele serii lakierów hybrydowych.
Jest z czego wybierać,sami zobaczcie.
Seria Chameleon - są to lakiery, które pod wpływem ciepła lub zimna zmieniają swój kolor.
Seria Cat Eye - są to lakiery magnetyczne. Dzięki specjalnemu magnesowi, który również jest dostępny na stronie możemy uzyskać efekt kociego oka na naszych paznokciach.
Seria Illusion - seria lakierów, które zmieniają kolor pod wpływem kąta padania światła. Kolory pięknie się mienią, są niepowtarzalne!
Seria Neonowa - w niej znajdziecie piękne żywe kolory, idealne na letnie dni!
Seria Diamond - w tej serii znajdziecie wiele kolorów, które dają efekt zatopionych diamencików.
Seria Glamour - w skład tej serii wchodzi aż 90 pięknych kolorów, każdy znajdzie tam coś dla siebie.
Seria Lollipop - tutaj natomiast znajdziemy aż 104 odcieni lakierów. Mi najbardziej przypadły do gustu te pastelowe odcienie.
Piękna czerwień, którą najbardziej lubię na moich paznokciach.
Już niedługo zobaczcie na moim kanale, propozycje świątecznych zdobień, do których wykorzystam właśnie ten lakier.
Ma on bardzo fajną konsystencję, z którą dobrze się pracuje. Już dwie warstwy wystarczą aby cieszyć się pięknym kolorem na naszych paznokciach.
Kolor 759
Pochodzi z serii Glamour.
Bardzo ładny kolor, który posiada drobinki odbijające światło. Na końcu postu zobaczycie manicure wykonany przy użyciu tego lakieru. Efekt, cudowny!
Kolor 765 Pochodzi z serii Glamour. Ten brązowy odcień bardzo przypadł mi do gustu. Najpierw myślałam, że jest to czarny kolor jednak po nałożeniu na paznokcie okazał się być brązowy. Bardzo elegancki kolor. W tym przypadku wystarczą dwie warstwy aby uzyskać piękny odcień na paznokciach.
Kolor 781
Pochodzi z serii Glamour.
Mój ukochany kolor z całej serii. Kiedy go zobaczyłam zakochałam się. Idealny do świątecznych zdobień,które już niedługo zobaczycie w najnowszym filmiku na moim kanale. Jak dla mnie nawet jedna warstwa tego lakieru prezentuje się bardzo ładnie. Jest on bardzo gęsty jednak nie maiłam żadnych problemów z nakładaniem go na paznokcie.
Kolor 772
Pochodzi z serii Glamour.
Piękny elegancki niebieski odcień. Na początku nie byłam do niego przekonana, jednak kiedy pomalowałam nim paznokcie zakochałam się. Nie ukrywam, że na moich paznokciach najczęściej można zobaczyć róż bądź czerwień, teraz już się to zmieni!
W tym przypadku potrzebujemy trzech warstw lakieru aby uzyskać efekt bez żadnych prześwitów.
Tak prezentują się wszystkie kolory na wzorniku.
Nagrałam dla Was też krótki filmik.
Do wykonania tej stylizacji wykorzystany został lakier Makear o numerze 759. Lakier świetnie prezentuje się w towarzystwie liliowego oraz fioletowego koloru.
Po nałożeniu bazy.
Jedna warstwa lakierów.
Dwie warstwy lakierów.
Zdobienie wykonano paint gelem ( wzorek został narysowany na lakierze, na który wcześniej nałożono top. Następnie został posypany proszkiem i utwardzony w lampie. )
Do wykonania tej stylizacji także został wykorzystany lakier Makear o numerze 759
Dodatkowo na serdecznym palcu pojawiło się srebrne zdobienie na tle burgundowego lakieru innej marki.
Mam nadzieję, że nowa seria na moim blogu spodoba się Wam.
Koniecznie dajcie znać w komentarzach, który kolor lakierów Makear spodobał się Wam najbardziej!
Każdy z nas ma jakieś ulubione miejsca, które lubi często odwiedzać oraz rzeczy, które przypominają nam o czymś fajnym.
W dzisiejszym poście pokażę Wam rzeczy, które stały się moimi ulubieńcami w ostatnich tygodniach. Napiszę także dlaczego i za co je tak bardzo lubię!
Jakiś czas temu znalazłam mój stary aparat, którym wykonywałam swoje pierwsze zdjęcia na bloga. Zupełnie o nim zapomniałam i kiedy go znalazłam bardzo się ucieszyłam.
Okazało się, że są na nim jeszcze zdjęcia z pierwszych miesięcy mojego blogowania. Fajnie było je obejrzeć i przypomnieć sobie tamte chwile. Postanowiłam, że ten aparat będzie zawsze w mojej torebce, nigdy nie wiadomo co może wydarzyć się fajnego.
Zapisuję w nim wszystko! Nowe pomysły na posty, listę rzeczy, które muszę zrobić, a nawet znalazło się już kilka nowych projektów koszulek! Tylko kiedy znajdę czas aby to wszystko zrealizować!
Oczywiście nie mogło zabraknąć plecaka ze strony Brytyjka.
Nie wiem jak Wam ale mi plecak przypomina o tych fajnych dziecięcych czasach, które niestety są już daleko za mną.
Uwielbiam ten plecak za wszystko, kolor, fason i to, że mogę zmieścić w nim wszystkie najpotrzebniejsze rzeczy.
Jakiś czas temu dodałam recenzję plecaka koniecznie zajrzyjcie TUTAJ
A kogo my tu mamy!?
Oczywiście Stanisław zawsze musi być pierwszy kiedy robię zdjęcia. ;)