sobota, 28 września 2024

Ulubieńcy z ostatniego pudełka PaureBeauty ALOHA FLAMINGO I STARS FROM THE STARS nawilżające serum barierowe - recenzja

 




Kolejnym produktem, który znalazłam w pudełku PureBeauty ALOHA FLAMINGO, i który bardzo mnie zaskoczył to serum marki STARS FROM THE STARS.
Jest to nawilżające serum barierowe, które ma za zadanie regenerować i intensywnie nawilżać skórę, przywracając jej elastyczność oraz zdrowy wygląd. Chroni także naskórek przed utratą wilgoci i wzmacnia naturalną barierę ochronną skóry.
 W swoim składzie zawiera:

ceramidy – przyspieszają proces regeneracji, łagodzą podrażnienia, a także zapobiegają utracie wody

beta-glukan – nawilża, regeneruje, wygładza, ujędrnia i działa antyoksydacyjnie

owies – wzmacnia, odżywia, zwiększa nawilżenie oraz redukuje zaczerwienie skóry.
 








W ostatnim czasie moja cera potrzebowała porządnej dawki nawilżenia, to serum sprawdziło się świetnie. Już po kilku dniach widziałam dużą różnicę w wyglądzie mojej cery. Pozbyłam się większości suchych skórek na skórze, skóra zaczęła mieć ładniejszy koloryt a co najważniejsze zniknęły zaczerwieniania. Kosmetyk ma lekką konsystencję, szybko się wchłania i pozostawia skórę wygładzoną i przyjemną w dotyku. Stosuję go rano oraz wieczorem. Rano idealnie sprawdza się jako baza pod makijaż, natomiast wieczorem stosuję go pod mój ulubiony krem. Produkt jest wegański! Dodatkowo znajduje się w ładnym opakowaniu i co najważniejsze posiada bardzo wygodny aplikator, który dozuje odpowiednią ilość produktu. Jeżeli chodzi o zapach, jest on delikatny ale nie utrzymuje się zbyt długo na skórze.










Produkt otrzymałam w ramach współpracy barterowej od PureBeauty.





piątek, 27 września 2024

Ulubieńcy z ostatniego pudełka PaureBeauty ALOHA FLAMINGO I Ziaja Med, Kuracja Ultranawilżająca Mocznik 15%, Krem do stóp - recenzja




Minęło już trochę czasu dlatego przyszła pora na ulubieńców z ostatniego pudełka PureBeauty.

 Pierwszym z nich jest krem do stóp marki ZIAJA. Bardzo lubię produkty tej firmy, kupuję je od wielu lat, ale tego kremu nigdy wcześniej nie używałam. Lubię testować nowości i bardzo ucieszyłam się, że ten krem pojawił się w sierpniowym boxie PureBeauty, ponieważ znalazłam kolejną perełkę wśród kosmetyków. 

Bardzo dbam o moje stopy, dbam o nie przez cały rok, a kremów zużywam naprawdę duże ilości, dlatego cieszę się, że kolejny trafił do mojej "kolekcji".  





Ten krem ratuje moje stopy, uważam, że jest to jeden z lepszych kremów, których używałam do tej pory. Stosuję go najczęściej wieczorem, zakładam dodatkowo skarpetki, a rano moje stopy wyglądają świetnie. Skóra jest wygładzona i miękka!


Jest to produkt, który bardzo dobrze nawilża, wygładza i regeneruje skórę. Stosuje go już od dwóch tygodni i zauważyłam, że drobne pęknięcia na skórze wygoiły się a co najważniejsze zniknął także dyskomfort związany z przesuszeniem skóry na moich stopach. Dużym plusem jest także wydajność tego kremu, stosuje go codziennie a w opakowaniu cały czas jest sporo produktu. 





W swoim składzie zawiera mocznik 15%. Ma bardzo delikatny, przyjemny zapach. Konsystencja dość gęsta ale nie mam żadnego problemu z rozsmarowaniem kremu. Po nałożeniu go na skórę tworzy się delikatna warstwa ochronna ale nie jest ona lepka i nieprzyjemna. Warto także wspomnieć o jego cenie, kosztuje niecałe 19zł. Jak dla mnie jest to super produkt, który na pewno kupię ponownie. 





 




Produkt otrzymałam w ramach współpracy barterowej z PureBeauty.






sobota, 14 września 2024

OpenBox PureBeauty ALOHA FLAMINGO! / Rozpakuj ze mną pudełko! / [annakoper]






Chodź na dworze zrobiło się już jesiennie, to jeszcze na chwilę wrócę do wakacyjnych klimatów, a to wszystko dzięki PureBeauty. 


Jakiś czas temu otrzymałam kolejny box z kosmetykami do przetestowania i dzisiaj chciałabym Wam zaprezentować jego zawartość.


 Łączna wartość produktów jakie znajdziemy w tej edycji to ok 600 zł a sam box kosztuje 100zł. 

Jak zawsze w każdym pudełku znajduje się ulotka, na której znajdują się najważniejsze informacje o produktach. 


Nie będę ukrywać że jestem bardzo zaskoczona tym jakie kosmetyki znalazł się w tej edycji, każdy z nich będzie przeze mnie używany. Czasami mam wrażenie że PureBeauty czyta mi w myślach i doskonale wie, jakie produkty aktualnie mi się kończą i czego potrzebuję. 








Pierwszym produktem na jaki zwróciłam uwagę to ochronne mleczko do opalania DAX SUN  i jego cena to 45, 99zł. Jest to produkt z wysokim SPF, który niweluje szkodliwy wpływ krytycznych czynników środowiskowych na skórę. Jest on wodoodporny, można używać go na całe ciało ale także na twarz. Jestem bardzo ciekawa jak sprawdzi się jako baza pod makijaż. Jak na razie nie stosowałam go w ten sposób więc na pewno jak tylko to zrobię, dam Wam znać jak się sprawdził. Od bardzo dawna codziennie przed nałożeniem makijażu stosuje właśnie produkty z SPF, dlatego bardzo się cieszę, że będę miała okazję wypróbować kolejny produkt. Mleczko ma bardzo przyjemny zapach i lekką konsystencję. Bardzo podoba mi się także opakowanie produktu, nie wiem jak wy ale ja uwielbiam takie kosmetyki z pompką. 


Kolejnym produktem jest krem do stóp ZIAJA, jego cena to 18,75zł. Krem do stóp stosuje codziennie dlatego świetnie, że coś takiego pojawiło się w tym pudełku wiem, że wykorzystam ten kosmetyk. Jest to produkt, który nawilża, wygładza i regeneruje skórę. W swoim składzie zawiera mocznik 15%. Ma bardzo przyjemny zapach i delikatną konsystencję, która bardzo szybko się wchłania i nie pozostawia nieprzyjemnego uczucia lepkości. Używam tego kremu już prawie dwa tygodnie i muszę przyznać, że na pewno kupię go ponownie, ponieważ sprawdza się idealnie. Bardzo dobrze nawilża skórę. 


Jak już jesteśmy przy produktach do pielęgnacji ciała to koniecznie muszę wspomnieć także o balsamie do ciała marki URIAGE, tym razem jest to miniaturowa wersja produktu o pojemności 50 ml, cena za pełnowymiarowy produkt (500 ml) to 114, 99zl. Muszę przyznać, że bardzo cieszę się kiedy w pudełkach znajduje także miniaturowe wersje produktów ponieważ świetnie sprawdzają się na różne wyjazdy. Ten balsam ma niesamowitą konsystencję jest bardzo jedwabista i błyskawicznie wtapia się w skórę. Od jakiegoś czasu codziennie stosuje balsamy do ciała i nie ukrywam. że najczęściej wybieram, te które bardzo szybko się wchłaniają ponieważ denerwuje mnie uczucie lepkości. Ten balsam dodatkowo jest bez zapachowy co jeszcze bardziej przekonuje mnie do zakupu pełnowymiarowej wersji uważam, że jak najbardziej jest warta tej ceny. Balsam natychmiast nawilża moją suchą skórę a dodatkowo wygładza ją. 





Kolejny produkt, który już dobrze znam czyli gąbeczki do demakijażu z węglem aktywnym marki  MARTIN SPA LUXURY ACTIVE. Co tu dużo mówić uwielbiam je ponieważ świetnie sprawdzają się do usunięcia pozostałości makijażu. Wystarczy zwilżyć je wodą! Ich cena to jedyne 14,99 za dwie sztuki.


 A jak już jesteśmy przy produktach do oczyszczania twarzy to w pudełku znalazłam także detoksykujący żel z węglem aktywnym oraz zieloną herbatą marki HIMALAYA. Jest to kosmetyk, który bardzo dobrze radzi sobie z usunięcie zanieczyszczeń ze skóry dodatkowo odświeżają oraz redukuje poziom wydzielania sebum. Przy mojej mieszanej cerze ten produkt sprawdza się idealnie. Dodatkowo ma przepiękny zapach co jeszcze bardziej sprawia, że używanie go to sama przyjemność. Jego cena to 18,99zł.  


Pomimo tego, że mam cerę mieszana to i tak uwielbiam stosować produkty nawilżające, tym razem będę miała możliwość przetestowania serum od marki STARS FROM THE STARS. jest to produkt który ma za zadanie zregenerować intensywnie nawilżyć skórę a dodatkowo przywrócić jej elastyczność oraz zdrowy wygląd. Chroni też naskórek przed utratą wilgoci oraz wzmacnia naturalną barierę ochronną skóry. Bardzo podoba mi się opakowanie tego produktu oraz to, że jest on wegański. Jeszcze nie zaczęłam go testować dlatego ciężko jest mi powiedzieć jak zachowuje się na mojej skórze. Jego cena to 37,99zl.





Uwielbiam produkty do pielęgnacji ale nie będą ukrywać, że za każdym razem kiedy widzę kosmetyki kolorowe w pudełkach pure beauty to cieszę się jeszcze bardziej. Tym razem otrzymałam mój ulubiony podkład MAX FACTOR. Od jakiegoś czasu używam go non-stop ponieważ sprawdza mi się idealnie, ma średnie krycie co bardzo mi odpowiada a dodatkowo jest to produkt czy w jednym czyli posiada w sobie bazę Korektor oraz podkład wpłynie. Mogłoby się wydawać że skoro jest to podkład kryjący to jest on bardzo ciężki jednak nie! Bardzo ładnie wtapia się w skórę i ma lekką formuła, która nie zatyka porów i nie daje efektu maski na skórze. Pomimo tego, że otrzymałam produkt w innym odcieniu niż zazwyczaj używam, to muszę przyznać, że ten także idealnie pasuje do koloru mojej cery.  Jego cena to ok 75,99zł.


 Nawilżający olejek do ust RIMMEL to kosmetyk, który także na dłużej zostanie w mojej kosmetyczce. Uwielbiam matowe wykończenie na moich ustach jednak momencie kiedy użyłam tego olejku zakochałam się w efekcie jaki robi. Dodatkowo usta są odżywione i jedwabiście gładkie. Posiada on także wygodny duży aplikator w postaci bardzo miękkie gąbeczki. Sugerowana cena tego produktu to 64,99zl.


 Kolejny produkt to także mini wersja i jest z nim balsam stopniowo samoopalającą VITA LIBERATA cena produktu pełnowymiarowego to 89 zł (200ml). Jest to kosmetyk, dzięki któremu można utrzymać naturalny wygląd skóry, muśnięty słońcem przez cały rok. Ja uwielbiam tego typu produkty dlatego cieszę się, że będę miała okazji go przetestować. Jeszcze kilka lat temu bardzo często chodziłam na solarium, teraz zdecydowanie bardziej wolę używać kosmetyków, dzięki którym moja skóra będzie ,,opalona,,. Jestem bardzo ciekawa jaki efekt uzyskam po użyciu tego balsamu. Na pewno pojawi się jego recenzja na moim instagramie. 




Hydrolat aloesowy od marki ALOESOWE jest mi bardzo dobrze znane ponieważ użyłam go już kilka buteleczek. Używam go do twarzy ciała ale także do włosów. Uwielbiam takie produkty, które mogę stosować na wiele sposobów. Świetnie sprawdzi się do każdego typu cery intensywnie nawilża ale przede wszystkim koi podrażnioną skórę. Jego cena to 34zł. 


Maska ze zlotem? Brzmi świetnie, prawda? Tym razem jest to propozycja od marki CLARENA. Otrzymałam jedną sztukę tej maseczki, której cena to 15zl. Jest to maska do pielęgnacji skóry okolic oczu, ma za zadanie intensywnie nawilżyć oraz zredukować obrzęki pod oczami. Złoto rozświetla skórę i przywraca jej zdrowy blask. 


Na sam koniec zostawiłam najdroższy produkt czyli przeciwzmarszczkowy krem na noc DR IRENA ERIS! Jego cena to aż 299 zł! Jest to produkt który ma za zadanie ujednolicić strukturę skóry poprzez skuteczne wygładzenie nierówności będących wynikiem fizjologicznego starzenia się skóry. Krem ma bardzo delikatny i przyjemny zapach, duży plus także za to, że szybko się wchłania. Pomimo tego, że jest to krem na noc czasami stosuję go także na dzień, pod makijaż. Bardzo dobrze nawilża moją skórę. Jeżeli chodzi o wygładzenie zmarszczek to ciężko jest mi cokolwiek powiedzieć na ten temat ponieważ stosuje go dopiero od kilku dni. 







Jestem zachwycona zawartością tej edycji pudełka! Jestem też ciekawa czy miałyście już okazję używać któregoś z tych kosmetyków? 






Pudełko z kosmetykami otrzymałam w ramach współpracy barterowej z marką purebeauty.


 







 

wtorek, 20 sierpnia 2024

Ulubieńcy PureBeauty SUNNY TIME I ARTISHOQ maska odbudowujący cement do włosów I recenzja







Kolejny ulubieniec chyba nikogo nie zaskoczy, tak jest nim kosmetyk do włosów czyli odbudowujący cement do włosów marki ARTISHOQ. Kto mnie obserwuje ten wie, że uwielbiam testować kosmetyki do włosów, za każdym razem kiedy widzę jakąś nowość w pudełkach PureBeauty bardzo się cieszę. Jest to produkt, który ma działać naprawczo na nasze włosy, wzmocnić je oraz wygładzić. 

 
Moje włosy ostatnio bardzo się puszą i ta maska świetnie radzi sobie z ich wygładzeniem.  Wszystkie odstające włoski były ujarzmione a co najważniejsze nie muszę już używać prostownicy. Po zastosowaniu tego produktu nie mam też problemu aby rozczesać włosy po myciu. 




Maska ma nietypowy zapach, charakterystyczny dla całej serii. wydaje mi się, że nie wszystkim może on odpowiadać, ale mi nie przeszkadza.
Bardzo spodobało mi się to, że na opakowaniu jest tak dużo informacji o produkcie, skład sposób użycia oraz opis wszystkich najważniejszych składników. 



Wśród składników aktywnych znajdziemy:

wyciąg z karczocha -  zabezpiecza powierzchnię włosów, wygładzając je i dyscyplinując

biomimetyczny cement - uzupełnia osłabiony cement lipidowy, odbudowując włosy oraz chroniąc je przed uszkodzeniami wywołanymi czesaniem i stylizacją

ekstrakt z melisy i quinoa - chronią włosy przed wpływem wolnych rodników

pochodna ryżu i kukurydzy - chroni włosy przed wysoką temperaturą i pomaga zachować intensywny kolor

panthenol - zatrzymuje wilgoć we włosie, nawilżając go i uelastyczniając

kompleks olejów - słonecznikowego, makadamia i monoi - kondycjonuje włosy, chroni i poprawia ich wygląd






Konsystencja maski jest dość gęsta i już niewielka ilość wystarczy aby pokryć wszystkie włosy. Maskę zawsze wczesuję aby jeszcze lepiej dotrzeć do każdego włosa a następnie zostawiam ją na 10-15minut i spłukuję. Maska nie obciąża moich włosów i nie wpływa na szybsze przetłuszczanie się ich. 

Jestem bardzo zadowolona z tego jak wyglądają moje włosy po zastosowaniu tego produktu. Dobrze się rozczesują, są wygładzone i cudowne w dotyku! Czego chcieć więcej!

A cena maski to ok 31zł 








współpraca PureBeauty





 










Ulubieńcy PureBeauty SUNNY TIME I PACHNĄCA SZAFA odświeżacz do powietrza I recenzja



 Przyszła pora na ulubione produkty z ostatniego boxu kosmetycznego PureBeauty SUNNY TIME! Już wiele razy mówiłam, że uwielbiam kiedy w pudełkach znajduję nie tylko kosmetyki i tak było tym razem. W wakacyjnym boxie otrzymałam coś co bardzo mi się spodobało a mianowicie dyfuzor zapachowy marki PACHNĄCA SZAFA.






 Uwielbiam olejki zapachowe z tej firmy, a te w klimacie świątecznym czyli pomarańcza, cynamon to moje ulubione. Firma w swojej ofercie posiada także saszetki zapachowe, mam je w każdej szafie. Jeżeli jeszcze ich nie macie to zachęcam do wypróbowania. Lubię kiedy w moim domu ładnie pachnie, dlatego tego typu "gadżety" jak dyfuzory z patyczkami są przeze mnie bardzo często kupowane. 




W pudełkach PureBeauty można było znaleźć 1 z 2 wybranych losowo zapachów, ja otrzymałam zapach cedr z brzoskwinią. Bardzo spodobał mi się ten zapach, kojarzy mi się on z wakacjami. Ten odświeżacz obecnie stoi na mojej toaletce ale jego elegancki flakonik tak naprawdę pasuje do każdego wnętrza. Nie jest to bardzo intensywny zapach dlatego nie męczy mnie i nie sprawia, że boli mnie głowa. A jak już się skończy to na pewno napełnię go wodą z dodatkiem innego olejku. Oczywiście warto pamiętać o tym aby co jakiś czas obracać patyczki umieszczając ich drugi koniec we flakoniku, dzięki czemu możemy cieszyć się pięknym zapachem cały czas. 




A na koniec mam dla Was małą niespodziankę z kodem BOX otrzymacie aż 30% rabatu na zakupy pachnącaszafa.pl



współpraca PureBeauty










wtorek, 6 sierpnia 2024

PureBeauty SUNNY TIME Jakie kosmetyki znalazły się w pudełku? Open Box





To co rozpoczynamy kolejny miesiąc wakacji? Jak szkoda, że ten czas tak szybko mija, jak to się mówi wszystko co dobre szybko się kończy. Hmmm coś się kończy a coś się zaczyna i może wcale to nie jest takie złe? Ale muszę Wam się do czegoś przyznać,  ostatnio już zatęskniłam za jesienią. Czy Wy też tak macie? 
Pozostając jeszcze w wakacyjnym klimacie mam dzisiaj dla Was post, w którym zaprezentuję całą zawartość najnowszego pudełka, które otrzymałam w ramach współpracy od PureBeauty. Całość prezentuje się świetnie, otrzymałam kosmetyki, które bardzo chciałam mieć i na pewno z wielką przyjemnością je przetestuję. 










Jak zawsze grafika na pudełku bardzo mi się podoba, PureBeauty są mistrzami jeżeli chodzi o wygląd i estetykę boxów. Zawsze wszystko jest przepięknie zapakowane a wewnątrz znajduje się ulotka z najważniejszymi informacjami o kosmetykach. 









ALOESOVE balsam do ust SPF30
cena:39,00zł

PACHNĄCA SZAFA odświeżacz do powietrza
cena:13,37zł

(zrób zakupy na pachnącaszafa.pl użyj KODU BOX a otrzymasz 30% zniżki na zakupy)

RIMMEL tusz-serum do rzęs
cena:44,99zł






Bardzo lubię kiedy w pudełkach PureBeauty pojawiają się nie tylko kosmetyki, tym razem otrzymałam odświeżacz do powietrza mojej ulubionej firmy. Bardzo często kupuję ich olejki do dyfuzora albo saszetki zapachowe do szafy. Uwielbiam kiedy w moim domu pięknie pachnie, ale chyba nie tylko ja tak mam. W pudełkach można było otrzymać 1 z 2 wybranych losowo zapachów odświeżacza, ja otrzymałam wersję cedr i brzoskwinia, który pachnie przepięknie. Jak dla mnie tak właśnie pachną wakacje. Wystarczy, że do flakonika włożymy rattanowe patyczki i możemy cieszyć się pięknym zapachem w domu. Taki dyfuzor może być też ozdobą np naszej toaletki. Kolejnym produktem jest tusz do rzęs, którego jeszcze nie miałam okazji używać. Nie jest to zwykły tusz ponieważ dodatkowo w swoim składzie zawiera wzmacniające serum. Zawiera kompleks biotyny, która wzmacnia struktury keratynowe rzęs. Tusz posiada silikonową szczoteczkę, która bardzo ładnie rozdziela rzęsy oraz wydłuża je. Balsam do ust to taki produkt, którego nie może zabraknąć w mojej torebce. Nawilżający balsam z filtrem przeciwsłonecznym od ALOESOVE świetnie nawilża a dodatkowo ma przepiękny zapach mango. Wygładza i pielęgnuje skórę ust, pozostawiając ją miękką a to wszystko dzięki zawartości maseł i wosków roślinnych.





BIOELIXIRE serum silikonowe argan
cena:21,00zł

BIOELIXIRE serum silikonowe czarnuszka
cena:4,99zł

     ARTISHOQ maska odbudowujący cement do włosów
cena:31,99zł




Kolejne kosmetyki, czyli coś idealnego dla każdej włosomaniaczki. Nie wiem jak Wy ale ja chyba najbardziej lubię testować kosmetyki właśnie do włosów. Marka BIOELIXIRE oraz ARTISHOQ są to firmy, których produkty są mi dobrze znane i aktualnie używam ich w swojej pielęgnacji włosów. Bardzo zaciekawiła mnie ta maska odbudowujący cement do włosów, o czymś takim jeszcze nie słyszałam. Jest to kosmetyk, który działa naprawczo, wzmacnia, wygładza i dodatkowo poprawia sprężystość włosów. Produkt nakładamy na ok 15minut i następnie spłukujemy go. Jeszcze nie używałam tej maski ale na pewno podzielę się z Wami moją opinią na jego temat. Jeżeli sprawi, że moje włosy będą wygładzone to zostanie ze mną na dłużej. Serum silikonowe do włosów to kosmetyk bez którego nie wyobrażam sobie pielęgnacji moich włosów, zużywam ich naprawdę ogromne ilości ponieważ widzę jak dobrze działają na stan i wygląd włosów. Lubię je za to, że wygładzają moje włosy, chronią je przed szkodliwymi czynnikami a co najważniejsze sprawiają, że włosy są bardziej błyszczące i nie mam problemu z ich rozczesaniem po myciu. Olejek z czarnuszki uwielbiam stosować przed suszeniem oraz prostowaniem włosów. Podoba mi się to, że jest umieszczone w tak małej buteleczce dlatego idealnie sprawdza się na wyjazdy. Jest także bardzo wydajny i dodatkowo bardzo ładnie pachnie. Serum z olejkiem arganowym także pięknie pachnie i jest bardzo wydajne. Ma ono intensywne działanie kondycjonujące i odżywiające, nadaje też moim włosom piękny połysk i niesamowitą gładkość. Oczywiście musimy pamiętać aby nie przesadzić z ich ilością ponieważ mogą delikatnie obciążyć włosy. 





  SYLVECO łagodzący płyn micelarny
cena:29,00zł

MISS SPORTY lakier do paznokci
cena:11,49zł

ILADIAN żel do higieny intymnej
cena:22,00zł






PureBeauty chyba czyta w moich myślach i wie jakich kosmetyków aktualnie mi brakuje. Właśnie skończył mi się płyn micelarny i żel do higieny intymnej. Zacznę od tego pierwszego, jest to produkt, który nie tylko świetnie radzi sobie z usuwaniem makijażu ale również pielęgnuje naszą cerę. Jest to kosmetyk dedykowany delikatnej, naczynkowej cerze, która wymaga łagodnego traktowania podczas demakijażu. Ma przepiękny zapach, który spodobał mi się od razu. Bałam się, że może mnie trochę uczulać ale nic takiego się nie wydarzyło. Zmywanie tuszu do rzęs, z tym produktem to nie problem bo domywa wszystko a co najważniejsze nie szczypie w oczy. Działa kojąco na skórę i zmniejsza zaczerwienienia. Po jego zastosowaniu nie czuję uczucia ściągnięcia ani suchości na skórze. Płyn do higieny intymnej to taki produkt, który przyda się każdemu, dlatego cieszę się, że pojawił się także w tym boxie. Jest to produkt, który posiada delikatną formułę, która łagodzi okolice intymne. Dodatkowo w swoim składzie zawiera składniki hamujące rozwój bakterii oraz wspiera naturalny mikrobiom skóry. Jego receptura to aż 92% składników pochodzenia naturalnego. I na koniec coś do paznokci czyli brokatowy lakier marki MISS SPORTY. Pamiętam jak byłam w liceum i praktycznie moje wszystkie kosmetyki były właśnie tej marki. uwielbiałam je za to, że były tanie i jednocześnie dobre. Miałam kilku ulubieńców i byłam bardzo zła kiedy zostały wycofane. Jeżeli chodzi o lakiery do paznokci, hmm w czasach liceum używałam tylko zwykłych lakierów i muszę przyznać, że większość mojej kolekcji to były lakiery właśnie tej marki. Nie wiem czy akurat użyję ten lakier ponieważ nie lubię takiego efekty na moich paznokciach ale kto wie, może przyda mi się do jakiś zimowych zdobień. 



NEONAIL baza hybrydowa z efektem glitter 
cena:39,99zł

CLARENA olejek lawendowy ułatwiający zasypianie
cena:11,00zł

DR IRENA ERIS wygładzający krem naprawczy na dzień SPF30

cena:289,00zł







I na koniec kolejne 3 świetne produkty. Krem do twarzy, którego cena jest bardzo wysoka i jestem ciekawa czy faktycznie będzie tak świetnie działał. W swoim składzie zawiera nowatorski heptapeptyd PSC III, sprężony z cząsteczkami złota, który skutecznie pobudza produkcję kolagenu. W opisie jest informacja, że ten krem może być idealną bazą pod makijaż.  Kolejny produkt tym razem także do paznokci i także z efektem glitter, jednak ten na pewno wykorzystam. Piękny brzoskwiniowy kolor z delikatnymi złotymi drobinkami. Jest to produkt 2 w 1 czyli baza i lakier w jednym. Ostatnim produktem jest naturalny, lawendowy olejek, który ma za zadanie ułatwić zasypianie, niwelować skutki stresu i wyciszyć. Uwielbiam olejki zapachowe a lawendowy to mój ulubiony. Zawsze gdy zasypiam włączam dyfuzor z olejkiem lawendowym, od jakiegoś czasu zauważyłam, że zdecydowanie lepiej mi się śpi. Jednak dziś wieczorem przetestuję ten od CLARENA. Olejek znajduje się w małym, poręcznym opakowaniu, które ma wygodną formę roll-on co pozwala na użycie olejku w każdej chwili. Olejek lawendowy pomaga także w zmniejszeniu napięcia oraz niepokoju.