sobota, 28 września 2024
Ulubieńcy z ostatniego pudełka PaureBeauty ALOHA FLAMINGO I STARS FROM THE STARS nawilżające serum barierowe - recenzja
piątek, 27 września 2024
Ulubieńcy z ostatniego pudełka PaureBeauty ALOHA FLAMINGO I Ziaja Med, Kuracja Ultranawilżająca Mocznik 15%, Krem do stóp - recenzja
Minęło już trochę czasu dlatego przyszła pora na ulubieńców z ostatniego pudełka PureBeauty.
Pierwszym z nich jest krem do stóp marki ZIAJA. Bardzo lubię produkty tej firmy, kupuję je od wielu lat, ale tego kremu nigdy wcześniej nie używałam. Lubię testować nowości i bardzo ucieszyłam się, że ten krem pojawił się w sierpniowym boxie PureBeauty, ponieważ znalazłam kolejną perełkę wśród kosmetyków.
Bardzo dbam o moje stopy, dbam o nie przez cały rok, a kremów zużywam naprawdę duże ilości, dlatego cieszę się, że kolejny trafił do mojej "kolekcji".
Ten krem ratuje moje stopy, uważam, że jest to jeden z lepszych kremów, których używałam do tej pory. Stosuję go najczęściej wieczorem, zakładam dodatkowo skarpetki, a rano moje stopy wyglądają świetnie. Skóra jest wygładzona i miękka!
Jest to produkt, który bardzo dobrze nawilża, wygładza i regeneruje skórę. Stosuje go już od dwóch tygodni i zauważyłam, że drobne pęknięcia na skórze wygoiły się a co najważniejsze zniknął także dyskomfort związany z przesuszeniem skóry na moich stopach. Dużym plusem jest także wydajność tego kremu, stosuje go codziennie a w opakowaniu cały czas jest sporo produktu.
W swoim składzie zawiera mocznik 15%. Ma bardzo delikatny, przyjemny zapach. Konsystencja dość gęsta ale nie mam żadnego problemu z rozsmarowaniem kremu. Po nałożeniu go na skórę tworzy się delikatna warstwa ochronna ale nie jest ona lepka i nieprzyjemna. Warto także wspomnieć o jego cenie, kosztuje niecałe 19zł. Jak dla mnie jest to super produkt, który na pewno kupię ponownie.
sobota, 14 września 2024
OpenBox PureBeauty ALOHA FLAMINGO! / Rozpakuj ze mną pudełko! / [annakoper]
Chodź na dworze zrobiło się już jesiennie, to jeszcze na chwilę wrócę do wakacyjnych klimatów, a to wszystko dzięki PureBeauty.
Jakiś czas temu otrzymałam kolejny box z kosmetykami do przetestowania i dzisiaj chciałabym Wam zaprezentować jego zawartość.
Łączna wartość produktów jakie znajdziemy w tej edycji to ok 600 zł a sam box kosztuje 100zł.
Jak zawsze w każdym pudełku znajduje się ulotka, na której znajdują się najważniejsze informacje o produktach.
Nie będę ukrywać że jestem bardzo zaskoczona tym jakie kosmetyki znalazł się w tej edycji, każdy z nich będzie przeze mnie używany. Czasami mam wrażenie że PureBeauty czyta mi w myślach i doskonale wie, jakie produkty aktualnie mi się kończą i czego potrzebuję.
Pierwszym produktem na jaki zwróciłam uwagę to ochronne mleczko do opalania DAX SUN i jego cena to 45, 99zł. Jest to produkt z wysokim SPF, który niweluje szkodliwy wpływ krytycznych czynników środowiskowych na skórę. Jest on wodoodporny, można używać go na całe ciało ale także na twarz. Jestem bardzo ciekawa jak sprawdzi się jako baza pod makijaż. Jak na razie nie stosowałam go w ten sposób więc na pewno jak tylko to zrobię, dam Wam znać jak się sprawdził. Od bardzo dawna codziennie przed nałożeniem makijażu stosuje właśnie produkty z SPF, dlatego bardzo się cieszę, że będę miała okazję wypróbować kolejny produkt. Mleczko ma bardzo przyjemny zapach i lekką konsystencję. Bardzo podoba mi się także opakowanie produktu, nie wiem jak wy ale ja uwielbiam takie kosmetyki z pompką.
Kolejnym produktem jest krem do stóp ZIAJA, jego cena to 18,75zł. Krem do stóp stosuje codziennie dlatego świetnie, że coś takiego pojawiło się w tym pudełku wiem, że wykorzystam ten kosmetyk. Jest to produkt, który nawilża, wygładza i regeneruje skórę. W swoim składzie zawiera mocznik 15%. Ma bardzo przyjemny zapach i delikatną konsystencję, która bardzo szybko się wchłania i nie pozostawia nieprzyjemnego uczucia lepkości. Używam tego kremu już prawie dwa tygodnie i muszę przyznać, że na pewno kupię go ponownie, ponieważ sprawdza się idealnie. Bardzo dobrze nawilża skórę.
Jak już jesteśmy przy produktach do pielęgnacji ciała to koniecznie muszę wspomnieć także o balsamie do ciała marki URIAGE, tym razem jest to miniaturowa wersja produktu o pojemności 50 ml, cena za pełnowymiarowy produkt (500 ml) to 114, 99zl. Muszę przyznać, że bardzo cieszę się kiedy w pudełkach znajduje także miniaturowe wersje produktów ponieważ świetnie sprawdzają się na różne wyjazdy. Ten balsam ma niesamowitą konsystencję jest bardzo jedwabista i błyskawicznie wtapia się w skórę. Od jakiegoś czasu codziennie stosuje balsamy do ciała i nie ukrywam. że najczęściej wybieram, te które bardzo szybko się wchłaniają ponieważ denerwuje mnie uczucie lepkości. Ten balsam dodatkowo jest bez zapachowy co jeszcze bardziej przekonuje mnie do zakupu pełnowymiarowej wersji uważam, że jak najbardziej jest warta tej ceny. Balsam natychmiast nawilża moją suchą skórę a dodatkowo wygładza ją.
Kolejny produkt, który już dobrze znam czyli gąbeczki do demakijażu z węglem aktywnym marki MARTIN SPA LUXURY ACTIVE. Co tu dużo mówić uwielbiam je ponieważ świetnie sprawdzają się do usunięcia pozostałości makijażu. Wystarczy zwilżyć je wodą! Ich cena to jedyne 14,99 za dwie sztuki.
A jak już jesteśmy przy produktach do oczyszczania twarzy to w pudełku znalazłam także detoksykujący żel z węglem aktywnym oraz zieloną herbatą marki HIMALAYA. Jest to kosmetyk, który bardzo dobrze radzi sobie z usunięcie zanieczyszczeń ze skóry dodatkowo odświeżają oraz redukuje poziom wydzielania sebum. Przy mojej mieszanej cerze ten produkt sprawdza się idealnie. Dodatkowo ma przepiękny zapach co jeszcze bardziej sprawia, że używanie go to sama przyjemność. Jego cena to 18,99zł.
Pomimo tego, że mam cerę mieszana to i tak uwielbiam stosować produkty nawilżające, tym razem będę miała możliwość przetestowania serum od marki STARS FROM THE STARS. jest to produkt który ma za zadanie zregenerować intensywnie nawilżyć skórę a dodatkowo przywrócić jej elastyczność oraz zdrowy wygląd. Chroni też naskórek przed utratą wilgoci oraz wzmacnia naturalną barierę ochronną skóry. Bardzo podoba mi się opakowanie tego produktu oraz to, że jest on wegański. Jeszcze nie zaczęłam go testować dlatego ciężko jest mi powiedzieć jak zachowuje się na mojej skórze. Jego cena to 37,99zl.
Uwielbiam produkty do pielęgnacji ale nie będą ukrywać, że za każdym razem kiedy widzę kosmetyki kolorowe w pudełkach pure beauty to cieszę się jeszcze bardziej. Tym razem otrzymałam mój ulubiony podkład MAX FACTOR. Od jakiegoś czasu używam go non-stop ponieważ sprawdza mi się idealnie, ma średnie krycie co bardzo mi odpowiada a dodatkowo jest to produkt czy w jednym czyli posiada w sobie bazę Korektor oraz podkład wpłynie. Mogłoby się wydawać że skoro jest to podkład kryjący to jest on bardzo ciężki jednak nie! Bardzo ładnie wtapia się w skórę i ma lekką formuła, która nie zatyka porów i nie daje efektu maski na skórze. Pomimo tego, że otrzymałam produkt w innym odcieniu niż zazwyczaj używam, to muszę przyznać, że ten także idealnie pasuje do koloru mojej cery. Jego cena to ok 75,99zł.
Nawilżający olejek do ust RIMMEL to kosmetyk, który także na dłużej zostanie w mojej kosmetyczce. Uwielbiam matowe wykończenie na moich ustach jednak momencie kiedy użyłam tego olejku zakochałam się w efekcie jaki robi. Dodatkowo usta są odżywione i jedwabiście gładkie. Posiada on także wygodny duży aplikator w postaci bardzo miękkie gąbeczki. Sugerowana cena tego produktu to 64,99zl.
Kolejny produkt to także mini wersja i jest z nim balsam stopniowo samoopalającą VITA LIBERATA cena produktu pełnowymiarowego to 89 zł (200ml). Jest to kosmetyk, dzięki któremu można utrzymać naturalny wygląd skóry, muśnięty słońcem przez cały rok. Ja uwielbiam tego typu produkty dlatego cieszę się, że będę miała okazji go przetestować. Jeszcze kilka lat temu bardzo często chodziłam na solarium, teraz zdecydowanie bardziej wolę używać kosmetyków, dzięki którym moja skóra będzie ,,opalona,,. Jestem bardzo ciekawa jaki efekt uzyskam po użyciu tego balsamu. Na pewno pojawi się jego recenzja na moim instagramie.
Hydrolat aloesowy od marki ALOESOWE jest mi bardzo dobrze znane ponieważ użyłam go już kilka buteleczek. Używam go do twarzy ciała ale także do włosów. Uwielbiam takie produkty, które mogę stosować na wiele sposobów. Świetnie sprawdzi się do każdego typu cery intensywnie nawilża ale przede wszystkim koi podrażnioną skórę. Jego cena to 34zł.
Maska ze zlotem? Brzmi świetnie, prawda? Tym razem jest to propozycja od marki CLARENA. Otrzymałam jedną sztukę tej maseczki, której cena to 15zl. Jest to maska do pielęgnacji skóry okolic oczu, ma za zadanie intensywnie nawilżyć oraz zredukować obrzęki pod oczami. Złoto rozświetla skórę i przywraca jej zdrowy blask.
Na sam koniec zostawiłam najdroższy produkt czyli przeciwzmarszczkowy krem na noc DR IRENA ERIS! Jego cena to aż 299 zł! Jest to produkt który ma za zadanie ujednolicić strukturę skóry poprzez skuteczne wygładzenie nierówności będących wynikiem fizjologicznego starzenia się skóry. Krem ma bardzo delikatny i przyjemny zapach, duży plus także za to, że szybko się wchłania. Pomimo tego, że jest to krem na noc czasami stosuję go także na dzień, pod makijaż. Bardzo dobrze nawilża moją skórę. Jeżeli chodzi o wygładzenie zmarszczek to ciężko jest mi cokolwiek powiedzieć na ten temat ponieważ stosuje go dopiero od kilku dni.
Pudełko z kosmetykami otrzymałam w ramach współpracy barterowej z marką purebeauty.
wtorek, 20 sierpnia 2024
Ulubieńcy PureBeauty SUNNY TIME I ARTISHOQ maska odbudowujący cement do włosów I recenzja
Ulubieńcy PureBeauty SUNNY TIME I PACHNĄCA SZAFA odświeżacz do powietrza I recenzja
Przyszła pora na ulubione produkty z ostatniego boxu kosmetycznego PureBeauty SUNNY TIME! Już wiele razy mówiłam, że uwielbiam kiedy w pudełkach znajduję nie tylko kosmetyki i tak było tym razem. W wakacyjnym boxie otrzymałam coś co bardzo mi się spodobało a mianowicie dyfuzor zapachowy marki PACHNĄCA SZAFA.
Uwielbiam olejki zapachowe z tej firmy, a te w klimacie świątecznym czyli pomarańcza, cynamon to moje ulubione. Firma w swojej ofercie posiada także saszetki zapachowe, mam je w każdej szafie. Jeżeli jeszcze ich nie macie to zachęcam do wypróbowania. Lubię kiedy w moim domu ładnie pachnie, dlatego tego typu "gadżety" jak dyfuzory z patyczkami są przeze mnie bardzo często kupowane.
W pudełkach PureBeauty można było znaleźć 1 z 2 wybranych losowo zapachów, ja otrzymałam zapach cedr z brzoskwinią. Bardzo spodobał mi się ten zapach, kojarzy mi się on z wakacjami. Ten odświeżacz obecnie stoi na mojej toaletce ale jego elegancki flakonik tak naprawdę pasuje do każdego wnętrza. Nie jest to bardzo intensywny zapach dlatego nie męczy mnie i nie sprawia, że boli mnie głowa. A jak już się skończy to na pewno napełnię go wodą z dodatkiem innego olejku. Oczywiście warto pamiętać o tym aby co jakiś czas obracać patyczki umieszczając ich drugi koniec we flakoniku, dzięki czemu możemy cieszyć się pięknym zapachem cały czas.
A na koniec mam dla Was małą niespodziankę z kodem BOX otrzymacie aż 30% rabatu na zakupy pachnącaszafa.pl
współpraca PureBeauty