Dziś znalazłam chwilę czasu aby zamieścić kolejną notkę. Pokażę Wam jak krok po kroku uszyć ,,sowie,, poduszki.
Mam nadzieję, że post spodoba się i otrzymam od Was komentarze. Napiszcie mi proszę jak podobają się Wam poduszki. Zaczynamy.
Rzeczy, które potrzebowałam do wykonania poduszek:
- szablony wykonane z papieru
- kolorowe materiały
-guziki
- mazak
- nożyczki
- maszyna do szycia
- watolina
- szpilki
- pistolet do kleju na gorąco
- klej
- dodatkowe rzeczy do ozdobienia
- metka TheOriginalAntoninna
Materiał, z którego wykonałam poduszki zakupiłam w sklepie Jysk.
Był on przeceniony z 99zł na 29 bądź 39 zł już dokładnie nie pamiętam.
Składamy materiał następnie przykładamy szablon , który musimy odrysować.
Aby wyciąć dwa takie same kawałki najlepiej spiąć je szpilkami w kilku miejscach.
Wycinamy.
Możecie się śmiać z moich ,,gigantycznych,, nożyczek, ale akurat podczas wykonywania poduszek były jedynymi nożyczkami jakie cięły ten materiał. :)
I mamy coś takiego.
Rozkładamy materiał na 2 części, które będziemy później łączyć i zszywać.
Jak widzicie mazak przebija leciutko przez materiał.
Dzięki temu będziemy wiedzieli w jakim miejscu przymocować oczy.
Jak już o oczach mowa, czas zabrać się za ,,oczyska,, naszej Sowy :).
Oczywiście do tej czynności także będą potrzebne nam szablony. Musimy je odrysować, wyciąć a następnie doszyć do ,,głównego,, materiału.
Ja wymyśliłam sobie takie oto oczy.
Pomyślałam, że fajnie będzie dodać kontrastujący element jakim są czerwone oczy.
Klejem na ciepło do czerwonych dużych guzików dokleiłam czarne mniejsze.
Myślę, że wygląda to ciekawie.
Wszystko wygląda tak.
Przygotowane oczy możemy przyłożyć na ,,główny,, materiał.
Później doczepiamy je szpileczkami i zabieramy się za przyszywanie. Ja używam do tego maszyny do szycia. Guzikowe oczy przyszyłam ręcznie.
Po przyszyciu oczu, zakrywamy pierwszą część materiału drugą.
o właśnie tak :)
Przed zszyciem materiałów, doczepiam moją firmową metkę.
Przy zszywaniu materiałów musimy pamiętać aby zostawić dziurkę, przez nią wywrócimy materiał na drugą stronę.
Wywracamy materiał na drugą stronę.
Sowa jest już prawie gotowa.
Teraz czas aby ją nakarmić, aby miała mięciutki brzuszek.
Watolina, to tym karmimy Sowę.
Kiedy Sowa będzie najedzona możemy zaszyć dziurkę przez, którą wrzucaliśmy watolinę.
;)
I na tym koniec naszej pracy.
Zobaczcie jak Sowy prezentują się na moim łóżku :)
I co Wy na to ?
Podoba się efekt końcowy ?
Pamiętacie moją ,,sówkową,, spódniczkę.
Bardzo dużo rzeczy można wyczarować z tego materiału :).
Pozdrawiam i czekam na komentarze.
Poduszki są rewelacyjne ;) ja ostatnio też zrobiłam sobie, ale same poszewki i trochę zwykłaśne. Znalazłam w sh za 1zł ładną zasłonę, ale tylko jedną, więc ją po prostu zmierzyłam w domciu i uznałam, że zrobię z niej (niestety, ale tylko) 3 poszewki. Póki co leżą w szafie bo w moim pokoju a la wciąż jestem dzieckiem nie pasowałyby, zbyt poważne. Ale Twoje są po prostu genialne ;)!
OdpowiedzUsuńCzy materiał jest Jyska? Bo wydaje mi się, że źle napisałaś :) Bardzo fajny pomysł!
OdpowiedzUsuńsuper sówki !
OdpowiedzUsuńspódniczka też boska
pozdrawiam serdecznie
Marcelka Fashion
:)
Anonimowy pisze...
OdpowiedzUsuńCzy materiał jest Jyska? Bo wydaje mi się, że źle napisałaś :) Bardzo fajny pomysł!
Tak zgadza się, już poprawiłam błąd ;) Wielkie dzięki za zauważenie go. Pozdrawiam
Marcelka Fashion
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za komentarz
Pozdrawiam :)
Niekreatywna
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz ;)
Ja też jakiś czas temu znalazłam fantastyczny materiał w sh. Zapłaciłam za niego też 1zł. Była to poszewka na poduszkę. Też właśnie czeka na przerobienie jej w kolejne sówkowe poduszki ;) Pozdrawiam Anka
Fajny pomysł :)
OdpowiedzUsuńWyglądają rewelacyjnie i sądzę, że każdy twój znajomy jak tylko wchodzi do Twojego pokoju, to od razu zwraca nia nie uwagę :)Ja niestety nie mam takiego talentu jak ty no i czegoś takiego nie zrobie :/
Pozdrawiam
Świetne *,*
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie mam talentu do takich rzeczy ; [
Uwielbiam sówki, poduszeczki wygladaja cudownie! :) Buziaki, zapraszam na nową notkę ;)
OdpowiedzUsuńśliczne ;-)
OdpowiedzUsuńPrześliczne te poduszki!!
OdpowiedzUsuńOj, chciałabym umieć szyć :)
Piękne efekty
http://stayy-positivee.blogspot.com
w tle widze zdjecia londynu ;p
OdpowiedzUsuńja tez mam fiola na jego punkcie, i teraz zacieszam, bo moje marzenie sie spelnilo i wlasnie tu mieszkam od tygodnia :D:D YAAAY.
a poduszki super, jak wszystko, co wyjdzie spod twojej reki :D:D
Wow, ale świetnie wyszło!
OdpowiedzUsuńMuszę kiedyś spróbować.
http://girls-trio.blogspot.com/
jakie fajne te poduchy! :) spódniczka też super!
OdpowiedzUsuńale urocze poduszki!
OdpowiedzUsuńspódniczka bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuń