Informacja od producenta:
Innowacyjna maseczka stanowi profesjonalny zabieg liftingujący dla skóry
dojrzałej. Formuła bogata w składniki aktywne głęboko odżywia i regeneruje
skórę. Intensywnie nawilża, wygładza i rozświetla. Poprawia gęstość, jędrność i
sprężystość naskórka. Skutecznie wypełnia i redukuje zmarszczki, modeluje owal
twarzy. Nadaje cerze zdrowy koloryt. Nowatorska formuła oparta na zaawansowanej
technologii SOS LIFT & HYALURON™ zapewnia spektakularny i trwały efekt
liftingu.
SKŁADNIKI AKTYWNE:
OLEJEK ARGANOWY– zwany prawdziwym „eliksirem młodości”, bogaty w drogocenne
kwasy omega 6-9 – stymuluje komórki skóry do intensywnej odnowy, przywracając
skórze optymalną gęstość i sprężystość.
MASŁO SHEA- odżywia, wzmacnia i odbudowuje uszkodzoną warstwę hydrolipidową
naskórka. Rozjaśnia przebarwienia, przywraca cerze zdrowy koloryt.
COLLASURGE- uzupełnia niedobory kolagenu oraz przyspiesza jego produkcję w
naskórku. Zapewnia natychmiastowy efekt liftingu.
bioHyaluron Complex– bogaty w kwas hialuronowy, silnie wygładza i nawilża naskórek,
dzięki czemu działa jak lifting. Modeluje owal twarzy.
NATURALNA BETAINA i D-PANTHENOL- chronią skórę przed przesuszeniem,
uelastyczniają i ujędrniają. Koją i łagodzą wszelkie podrażnienia.
KOMPLEKS WITAMIN A, E, F- rewitalizuje, przywraca skórze młodzieńczy blask i
energię.
Można kupić ją TUTAJ
Moja opinia:
- Szata graficzna opakowania prezentuje się rewelacyjnie.
-Konsystencja maseczki jest kremowa, bardzo łatwo aplikuje się ją na twarz.
- Maseczka ma bardzo przyjemny zapach.
- Maseczkę trzymałam
około 10minut, po tym czasie część wchłonęła się w twarz, a reszta usunęłam
wacikiem.
- Skóra po tej maseczce jest przyjemnie mięciutka i świeża,
rozjaśniona i taka jakby odprężona. Niestety nie mam zmarszczek więc nie wiem
jak wpływa ona na ich redukcję.
- Nie podrażnia, nie uczula, nie zapycha.
Generalnie polecam, bardzo dobra maseczka.
Inne recenzje kosmetyków EVELINE:
Wydaje się fajna, jednak myślę, że nie potrzebuję maseczek odmładzających. Chociaż firmę Eveline lubię i kupuję ;-) Ciekawy blog, będę zaglądać. Pozdrawiam! ;-)
OdpowiedzUsuńOlejek arganowy <3 moja nowa miłość :)
OdpowiedzUsuń"Niestety nie mam zmarszczek" - chyba stety właśnie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, wierna czytelniczka ;))
chodziło mi oto, że szkoda, że nie mam zmarszczek bo bym wtedy mogła powiedzieć czy faktycznie maseczka ,,naprawiła,, je ;)
Usuń