czwartek, 21 lipca 2011

Jedz, módl się, kochaj...

Tak fatalnie jeszcze się nigdy nie czułam, wszystko mnie boli... zaczyna się od głowy a kończy na paznokciach. Ledwo siedzę tak strasznie bolą mnie kości. Nie wiem czy to wina mojej ,,oczyszczającej- cytrynowej,, diety czy tylko się trochę przeziębiłam, po wczorajszym chodzeniu po mieście w największym deszczu...

Dzisiaj postanowiłam, że wreszcie zjem normalny obiad, pomimo tego, że jest mi słabo jak patrzę na jedzenie, nie mówiąc już o samym jedzeniu... ; /
Czuję że mój organizm odzwyczaił się od jedzenia, generalnie nawet nie czuję, że jestem głodna. Codziennie jest mnie coraz mniej, spodnie, w które nie mogłam się wcisnąć, teraz są o wiele za duże... masakra ;I
Boję się, że jeśli tak dalej pójdzie to z B.. zostanę A.. szkoda gadać...

Idę do łóżka, włączam film i próbuję coś zjeść....



Dzisiaj robię sobie przerwę od komputera i internetu...
muszę poczuć się lepiej, przecież zaraz wyjeżdżam .....

=*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wszystkie chamskie i wulgarne komentarze nie są tu mile widziane. Pozdrawiam :)