sobota, 6 sierpnia 2011

Kawa...

Wczoraj cały dzień rozmyślałam co bym tutaj mogła wieczorem napisać... wyszło tak jak wyszło czyli jedno wielkie 0.
Wczoraj przeżyłam wizytę u lekarza, jestem szczęśliwa bo wszystko wyszło tak jak chciałam, bałam się strasznie, jednak chyba nic mi nie jest ... za 3 tygodnie będą wyniki więc czekam
Jak pisałam wcześniejszej notce, miała cały dzień spędzić z Anną, jednak moje samopoczucie po wizycie u lekarza sprawiło, że przełożyłam to na dzisiaj. Zaraz idę się szykować...

Przeglądałam moje zdjęcia na twarzobooku i znalazłam to..

Generalnie to nie wiem co o tym myśleć... no ale hahah ;)



Zapomniałam pokazać co kupiłam sobie podczas pobytu w Toruniu...
oto kilka rzeczy...



TOREBKA (czarna) - sh ( jak ją zobaczyłam, zakochałam się )
SUKIENKA - New Yorker ( mało ją widać, inne zdjęcia pojawią się później)


BUTY - Deichmann ( jednak umiem chodzić w takich butach )




KOLCZYKI - jakiś sklepik
ANIOŁEK - --- // ---


SYLIKONOWE BRANSOLETKI - Indyjski sklep


SOWA - House
USZY RYSIA - House
ŻABKA - New Yorker
ŻÓŁW - Indyjski sklep
OBRĄCZKA PASEK - Indyjski sklep



Później dodam kolejne zdjęcia z serii ,, Anka wydaje pieniądze na.. pierdoły ,,


:) ^^

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wszystkie chamskie i wulgarne komentarze nie są tu mile widziane. Pozdrawiam :)