To co rozpoczynamy kolejny miesiąc wakacji? Jak szkoda, że ten czas tak szybko mija, jak to się mówi wszystko co dobre szybko się kończy. Hmmm coś się kończy a coś się zaczyna i może wcale to nie jest takie złe? Ale muszę Wam się do czegoś przyznać, ostatnio już zatęskniłam za jesienią. Czy Wy też tak macie?
Pozostając jeszcze w wakacyjnym klimacie mam dzisiaj dla Was post, w którym zaprezentuję całą zawartość najnowszego pudełka, które otrzymałam w ramach współpracy od PureBeauty. Całość prezentuje się świetnie, otrzymałam kosmetyki, które bardzo chciałam mieć i na pewno z wielką przyjemnością je przetestuję.
Jak zawsze grafika na pudełku bardzo mi się podoba, PureBeauty są mistrzami jeżeli chodzi o wygląd i estetykę boxów. Zawsze wszystko jest przepięknie zapakowane a wewnątrz znajduje się ulotka z najważniejszymi informacjami o kosmetykach.
(zrób zakupy na pachnącaszafa.pl użyj KODU BOX a otrzymasz 30% zniżki na zakupy)
cena:44,99zł
Bardzo lubię kiedy w pudełkach PureBeauty pojawiają się nie tylko kosmetyki, tym razem otrzymałam odświeżacz do powietrza mojej ulubionej firmy. Bardzo często kupuję ich olejki do dyfuzora albo saszetki zapachowe do szafy. Uwielbiam kiedy w moim domu pięknie pachnie, ale chyba nie tylko ja tak mam. W pudełkach można było otrzymać 1 z 2 wybranych losowo zapachów odświeżacza, ja otrzymałam wersję cedr i brzoskwinia, który pachnie przepięknie. Jak dla mnie tak właśnie pachną wakacje. Wystarczy, że do flakonika włożymy rattanowe patyczki i możemy cieszyć się pięknym zapachem w domu. Taki dyfuzor może być też ozdobą np naszej toaletki. Kolejnym produktem jest tusz do rzęs, którego jeszcze nie miałam okazji używać. Nie jest to zwykły tusz ponieważ dodatkowo w swoim składzie zawiera wzmacniające serum. Zawiera kompleks biotyny, która wzmacnia struktury keratynowe rzęs. Tusz posiada silikonową szczoteczkę, która bardzo ładnie rozdziela rzęsy oraz wydłuża je. Balsam do ust to taki produkt, którego nie może zabraknąć w mojej torebce. Nawilżający balsam z filtrem przeciwsłonecznym od ALOESOVE świetnie nawilża a dodatkowo ma przepiękny zapach mango. Wygładza i pielęgnuje skórę ust, pozostawiając ją miękką a to wszystko dzięki zawartości maseł i wosków roślinnych.
ARTISHOQ maska odbudowujący cement do włosów
Kolejne kosmetyki, czyli coś idealnego dla każdej włosomaniaczki. Nie wiem jak Wy ale ja chyba najbardziej lubię testować kosmetyki właśnie do włosów. Marka BIOELIXIRE oraz ARTISHOQ są to firmy, których produkty są mi dobrze znane i aktualnie używam ich w swojej pielęgnacji włosów. Bardzo zaciekawiła mnie ta maska odbudowujący cement do włosów, o czymś takim jeszcze nie słyszałam. Jest to kosmetyk, który działa naprawczo, wzmacnia, wygładza i dodatkowo poprawia sprężystość włosów. Produkt nakładamy na ok 15minut i następnie spłukujemy go. Jeszcze nie używałam tej maski ale na pewno podzielę się z Wami moją opinią na jego temat. Jeżeli sprawi, że moje włosy będą wygładzone to zostanie ze mną na dłużej. Serum silikonowe do włosów to kosmetyk bez którego nie wyobrażam sobie pielęgnacji moich włosów, zużywam ich naprawdę ogromne ilości ponieważ widzę jak dobrze działają na stan i wygląd włosów. Lubię je za to, że wygładzają moje włosy, chronią je przed szkodliwymi czynnikami a co najważniejsze sprawiają, że włosy są bardziej błyszczące i nie mam problemu z ich rozczesaniem po myciu. Olejek z czarnuszki uwielbiam stosować przed suszeniem oraz prostowaniem włosów. Podoba mi się to, że jest umieszczone w tak małej buteleczce dlatego idealnie sprawdza się na wyjazdy. Jest także bardzo wydajny i dodatkowo bardzo ładnie pachnie. Serum z olejkiem arganowym także pięknie pachnie i jest bardzo wydajne. Ma ono intensywne działanie kondycjonujące i odżywiające, nadaje też moim włosom piękny połysk i niesamowitą gładkość. Oczywiście musimy pamiętać aby nie przesadzić z ich ilością ponieważ mogą delikatnie obciążyć włosy.
PureBeauty chyba czyta w moich myślach i wie jakich kosmetyków aktualnie mi brakuje. Właśnie skończył mi się płyn micelarny i żel do higieny intymnej. Zacznę od tego pierwszego, jest to produkt, który nie tylko świetnie radzi sobie z usuwaniem makijażu ale również pielęgnuje naszą cerę. Jest to kosmetyk dedykowany delikatnej, naczynkowej cerze, która wymaga łagodnego traktowania podczas demakijażu. Ma przepiękny zapach, który spodobał mi się od razu. Bałam się, że może mnie trochę uczulać ale nic takiego się nie wydarzyło. Zmywanie tuszu do rzęs, z tym produktem to nie problem bo domywa wszystko a co najważniejsze nie szczypie w oczy. Działa kojąco na skórę i zmniejsza zaczerwienienia. Po jego zastosowaniu nie czuję uczucia ściągnięcia ani suchości na skórze. Płyn do higieny intymnej to taki produkt, który przyda się każdemu, dlatego cieszę się, że pojawił się także w tym boxie. Jest to produkt, który posiada delikatną formułę, która łagodzi okolice intymne. Dodatkowo w swoim składzie zawiera składniki hamujące rozwój bakterii oraz wspiera naturalny mikrobiom skóry. Jego receptura to aż 92% składników pochodzenia naturalnego. I na koniec coś do paznokci czyli brokatowy lakier marki MISS SPORTY. Pamiętam jak byłam w liceum i praktycznie moje wszystkie kosmetyki były właśnie tej marki. uwielbiałam je za to, że były tanie i jednocześnie dobre. Miałam kilku ulubieńców i byłam bardzo zła kiedy zostały wycofane. Jeżeli chodzi o lakiery do paznokci, hmm w czasach liceum używałam tylko zwykłych lakierów i muszę przyznać, że większość mojej kolekcji to były lakiery właśnie tej marki. Nie wiem czy akurat użyję ten lakier ponieważ nie lubię takiego efekty na moich paznokciach ale kto wie, może przyda mi się do jakiś zimowych zdobień.
NEONAIL baza hybrydowa z efektem glitter CLARENA olejek lawendowy ułatwiający zasypianie
I na koniec kolejne 3 świetne produkty. Krem do twarzy, którego cena jest bardzo wysoka i jestem ciekawa czy faktycznie będzie tak świetnie działał. W swoim składzie zawiera nowatorski heptapeptyd PSC III, sprężony z cząsteczkami złota, który skutecznie pobudza produkcję kolagenu. W opisie jest informacja, że ten krem może być idealną bazą pod makijaż. Kolejny produkt tym razem także do paznokci i także z efektem glitter, jednak ten na pewno wykorzystam. Piękny brzoskwiniowy kolor z delikatnymi złotymi drobinkami. Jest to produkt 2 w 1 czyli baza i lakier w jednym. Ostatnim produktem jest naturalny, lawendowy olejek, który ma za zadanie ułatwić zasypianie, niwelować skutki stresu i wyciszyć. Uwielbiam olejki zapachowe a lawendowy to mój ulubiony. Zawsze gdy zasypiam włączam dyfuzor z olejkiem lawendowym, od jakiegoś czasu zauważyłam, że zdecydowanie lepiej mi się śpi. Jednak dziś wieczorem przetestuję ten od CLARENA. Olejek znajduje się w małym, poręcznym opakowaniu, które ma wygodną formę roll-on co pozwala na użycie olejku w każdej chwili. Olejek lawendowy pomaga także w zmniejszeniu napięcia oraz niepokoju.