Tak jak obiecałam, kolejny post i kolejny ulubiony produkt z ostatniego pudełka PureBeauty.
Tym razem coś do włosów czyli rozgrzewająca wcierka do skóry głowy od VIANEK.
Ci którzy obserwują mojego bloga dobrze wiedzą, że kiedy w pudełkach PureBeauty pojawiają się produkty do pielęgnacji włosów, jestem bardzo zadowolona. Marzę o tym, aby moje włosy były długie oraz zdrowe, dlatego dbam o nie najbardziej jak tylko potrafię. W ostatnim czasie miałam duży problem z wypadaniem włosów i moje włosy nie wyglądały najlepiej. Już na początku grudnia zaczęłam walkę o moje włosy. Stwierdziłam, że nie może tak być, jeżeli teraz czegoś nie zrobię to za chwilę nie będzie już co ratować. Minęło już trochę czasu i mogę stwierdzić, że dobra pielęgnacja, odpowiednia suplementacja i stosowanie tej wcierki (otrzymałam ją przed świętami), sprawiło, że moje włosy obecnie są w zdecydowanie lepszej kondycji.
Oprócz tego, że wyglądają lepiej, to najbardziej cieszy mnie fakt, że zaczęły znowu rosnąć i nie wypadają jak wcześniej.
Uwielbiam produkty marki VIANEK, jeszcze żaden z testowanych przeze mnie kosmetyków, nie rozczarował mnie. Te naturalne składy jeszcze bardziej zachęcają do testowania nowości, które pojawiają się na sklepowych półkach. Bardzo cieszy mnie to, że w pudełkach od pure beauty bardzo często pojawiają się nowe produkty właśnie od tej marki.
No dobrze, to wiecie już, że ten produkt pomógł mi i sprawił, że moje włosy zaczęły znowu rosnąć, nie wypadają tak jak jeszcze dwa miesiące temu, ale co z zapachem i tym całym rozgrzewaniem?
Oczywiście już Wam mówię!
Nikt z nas nie lubi kosmetyków, które nieprzyjemnie pachną, sama wiele razy zrezygnowałam z używania czegoś, co po prostu męczyło mnie podczas stosowania. W tym przypadku zapach wcierki
przypadł mi do gustu, nie jest on zbyt intensywny, delikatnie ziołowy i w żaden sposób nie przeszkadza podczas ,,noszenia”. Mam wrażenie że zapach bardzo szybko się ulatnia i po chwili tak naprawdę już go nie czuć. Jeżeli chodzi o rozgrzewanie, to tutaj byłam bardzo mile zaskoczona. Wcierka bardzo delikatnie rozgrzewa i jest to naprawdę bardzo przyjemne uczucie. Stosowałam już kilka produktów, które miały dokładnie takie samo działanie. Uwierzcie mi, że po jednym produkcie musiałam bardzo szybko umyć głowę, ponieważ rozgrzewanie było tak mocne, że nie byłam w stanie tego znieść.
Bardzo podoba mi się to, że na opakowaniu znajdują się wszystkie najważniejsze informacje o produkcie.
Opakowanie ma bardzo wygodny aplikator, który dozuje idealną ilość produktu. Dodatkowo posiada ochronną zatyczkę.
W pudełku PureBeauty otrzymałam produkt pełnowymiarowy a jego cena to około 27 zł.
Jestem ciekawa czy używałaś już tego produktu? Koniecznie daj znać w komentarzu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wszystkie chamskie i wulgarne komentarze nie są tu mile widziane. Pozdrawiam :)