Cześć!
Jakiś czas temu olej kokosowy był bardzo "sławny", a jego cudowne właściwości były opisywane praktycznie na każdym blogu.
Dziś zdecydowałam się, że to ja napiszę moją opinię na jego temat. Opiszę to w jaki sposób używam go i czy faktycznie ma takie cudowne działanie.
Zacznijmy może od tego, że wyróżniamy dwa rodzaje oleju kokosowego
olej kokosowy rafinowany
olej kokosowy nierafinowany
Rafinowany, bielony olej kokosowy pozyskiwany jest w: wysokie temperaturze, z dodatkiem innych "ulepszaczy" - środków chemicznych, przez co olej ten traci cześć swoich właściwości, dochodzi do uszkodzenia kwasów tłuszczowych. W tym procesie stosuje się rozpuszczalniki - organiczne, jak i nieorganiczne, które pozbawiają nasz olej walorów smakowych jak i odżywczych.
Mocno rafinowany olej kokosowy charakteryzuje się: jasną, czasami bezbarwną barwą, pozbawiony smaku, zapachu.
Olej kokosowy nierafinowany powstaje przy użyciu metod: gotowania, fermentacji, mechanicznego wytłaczania itp. Wyższa temperatura - lecz nie tak wysoka jak w przypadku opisanym powyżej, stosowanie łagodnych środków pomocniczych pomagają w zachowaniu smaku i zapachu oleju. Zdecydowanie polecam olej kokosowy nierafinowany, mimo tego iż jest droższy.
Olej kokosowy, który aktualnie stosuję można zamówić na stronie ecosupersam.pl
Olej kokosowy zamówiłam jakiś czas temu, nie ukrywam, że bałam się w jakim stanie do mnie dotrze. Niestety troszeczkę rozczarowało mnie to jak był zapakowany ale na szczęście dotarł w całości. Na dworze niestety było gorąco co wpłynęło na to, że olej był w formie płynnej. Po otworzeniu przesyłki zauważyłam, że niestety olej wydostał się ze słoika, nie chcę myśleć o tym co by się stało jeżeli przesyłka podczas transportu do mnie spadła by na ziemię.
Oczywiście pierwszą rzeczą, którą zrobiłam było włożenie oleju do lodówki, po kilku godzinach wszystko wyglądało już zdecydowanie lepiej.
Część oleju przełożyłam do innego pojemniczka, który zamieszkał w mojej łazience. Fajnie sprawdził się jako wcierka do włosów, dzięki niemu stan moich włosów znacznie się poprawił.
Olej kokosowy nie tylko pomógł mi w " sprawach włosowych" ale także sprawił, że moje skórki wokół paznokci nie wyglądają już tak tragicznie jak kiedyś.
Olej ma bardzo przyjemny i delikatny zapach.
Olej fantastycznie sprawdził się także w mojej kuchni. Naleśniki bądź placuszki bananowe smażone na tym oleju smakują cudownie.
A co najfajniejsze, podczas smażenia unosi się w kuchni cudowny kokosowy zapach.
A co najfajniejsze, podczas smażenia unosi się w kuchni cudowny kokosowy zapach.
xoxo
W kosmetyce jak najbardziej używam, cięzko mi tylko przestawić się na wersję kuchenną ;)
OdpowiedzUsuńJa używam teraz tylko z Olvity. Dużo rozmawiam z klientami w sklepie ze zdrową żywnością i ten chwalą sobie najbardziej. Ja używam go do włosów, peelingów, wcieram w płytkę paznokcia, jako balsam, kosmetyk do ust i... dużo by pisać :) Czasami też nakładam na twarz, ale zmywam po pewnym czasie tonikiem, bo może zapychać :)
OdpowiedzUsuńNie wyobrażam sobie już gotowania bez oleju kokosowego!
OdpowiedzUsuńTak tak olej kokosowy to świetna sprawa ;) Moje włosy go lubią :)
OdpowiedzUsuńOlej kokosowy to świetna sprawa, zdecydowanie :)
OdpowiedzUsuńAczkolwiek akurat tego nie używałam.
Olej kokosowy to cos, co uwielbiam :) zdrowy, pyszny, ja bym go mogla nawet lyzeczkami jesc :D :) pozdrawiam i zapraszam :)
OdpowiedzUsuń