sobota, 5 stycznia 2013

Podsumowanie 2012 roku ... update






Anka nie była zadowolona z podsumowania roku 2012 . 
Postanowiła to zmienić ...
Napisała nowy post ...
Tym razem lepszy ...



Nie myślałam, że napisanie tej notki będzie sprawiało mi aż tyle problemów, co takiego trudnego jest w napisaniu kilku zdań o 12 miesiącach, które już minęły...
Sama nie wiem od czego mam zacząć, tyle się działo w ciągu tych 366 dni. Część z tych dni zapewne mogę oznaczyć napisem  ,,bad,, na innych gości napis ,,good,, - sami zobaczycie dlaczego.
Może zacznę od tego, że ten rok był wyjątkowy i zupełnie inny od poprzednich. Dostałam prace, zakończyłam I rok studiów(później rozpoczęłam kolejny), poznałam mase fantastycznych osób, jedni mniej istotni, inni  zaś stali się priorytetem w mojej egzystencji. Skończyłam 20 lat, a impreza urodzinowa, którą miałam była najfajniejsza,  jaką mogłam mieć. Pamiętam jak bardzo czekałam na ten moment kiedy skończę wreszcie 20 lat, myślałam, że coś się zmieni… jednak jest zupełnie tak samo kiedy miałam 18 czy 19 lat. Nadal popełniałam błędy, i wybierałam dla siebie złą drogę. Dużo osiągnęłam przez ten rok jeśli chodzi o sprawy ,,blogowe,, . Moje projekty zostały umieszczane za sławnym portalu zeberka.pl, rozpoczęłam współpracę z dwoma sklepami internetowymi ( niby nic a cieszy jak nie wiem co ) . Mój blog zyskał także nowych wiernych czytelników, który dają mi znać, że są i zawsze mogę liczyć na miłe słowo z ich strony. Rok 2012 przyniósł mi wiele radości ale także i smutków. Pamiętam to jak dziś, kiedy zamykałam się w swoim pokoju bo nie dawałam sobie z czymś rady. Jednak nie poddawałam się i pomimo przeciwności losu dążyłam do celu. Udowodniłam sobie też, że marzenia nie tylko spełniają się w bajkach czy komediach romantycznych, że jeśli czegoś bardzo chcemy to prędzej czy później  to dostaniemy. Trzeba tylko troszeczkę wiary, przede wszystkim wiary w samego siebie.  Wiele ludzi sprawiło mi przykrość ale ja nie byłam im dłużna i robiłam zupełnie to samo. Bardzo dużo razy wypowiedziałam słowa, których teraz żałuję, najczęściej kierowane do osób, na których najbardziej mi zależało . Teraz wiem, że pomimo mojej pełnoletności zachowywałam się jak dzieciak. Przyznaję się do tego bez bicia. W roku 2011 powtarzałam sobie non stop dwa słowa, Stay Strong, zamieniły się one na Think Twice. Jednak teraz widzę, że niektóre podjęte przeze mnie decyzje  pomimo tego, że były dobrze przemyślane były błędne.  Jeśli bym miała stwierdzić czy więcej razy się uśmiechałam czy byłam smutna hmm stwierdzam, że zdecydowanie wygrywa to pierwsze.  Tak jak mówiłam pomimo złych wyborów, kilkadziesiąt przepłakanych dni i nocy jestem zadowolona z 2012 roku a bardziej z tego jaki był on dla mnie. Jeśli chodzi o postanowienia, myślałam, że nie są mi potrzebne. Jednak uległo to zmianie i spisałam sobie w moim czarnym notesiku kilka . Zobaczymy jaki będzie rok 2013, może lepszy hmm może gorszy … zobaczymy co czas pokaże.





















1 komentarz:

  1. Życze wszystkiego co najlepse na Nowy Rok :* Pozdrawiam i zapraszam na nowy wpis :)

    OdpowiedzUsuń

Wszystkie chamskie i wulgarne komentarze nie są tu mile widziane. Pozdrawiam :)